Volkswagen ID.Buzz GTX jest BARDZO szybki, osiągami zaskoczy hothatche. Poznałem go na żywo
Czy spodziewaliście się 340-konnego... busa? Volkswagen ID.Buzz GTX łączy moc i praktyczność w bardzo nieoczywisty sposób. Poznałem ten samochód na żywo - oto 3 rzeczy, które warto o nim wiedzieć.
Można powiedzieć, że rodzina GTX jest już w komplecie. Marka z Wolfsburga przygotowała sportowy wariant dla każdego elektryka w swojej ofercie. Kuracja wzmacniająca nie ominęła też największego przedstawiciela tej rodziny. Volkswagen ID.Buzz GTX zaskakuje pod wieloma względami - ma dużo mocy i dwa różne akumulatory do wyboru (w zależności od wersji).
Czym się wyróżnia, co zmieniło się względem standardowej odmiany i czy faktycznie jest tutaj uzasadnienie dla tylu koni mechanicznych? Zobaczcie sami.
Volkswagen ID.Buzz GTX ma 340 KM. Po pierwsze - osiągi robią wrażenie
Kto by się spodziewał, że duży van zyska tak dużą moc? W tym przypadku nie było to skomplikowane. Niemcy przeszczepili tutaj napęd znany z innych topowych modeli GTX. Dostajemy zatem dwa silniki elektryczne, po jednym na osi. Tym samym ID.Buzz zyskuje układ 4MOTION, co z pewnością przyda się na śliskiej nawierzchni lub na śniegu.
Łączna moc to 340 KM. Sprint do setki zajmuje 6,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 160 km/h. Co ciekawe ten wynik jest taki sam w obydwu wersjach - z krótszym i z dłuższym rozstawem osi. A dzieli je coś więcej, niż tylko kilka centymetrów pomiędzy kołami.
Standardowy Volkswagen ID.Buzz GTX korzysta z akumulatora o pojemności 79 kWh netto (84 kWh brutto). Z kolei przedłużony wariant ma już akumulator 86 kWh netto (91 kWh brutto).
Po drugie - zwiększono tutaj uciąg na haku
Krótki ID.Buzz GTX może ciągnąć przyczepę ważącą do 1800 kilogramów. Dłuższy wariant weźmie na hak przyczepę o 200 kilogramów lżejszą. Volkswagen twierdzi, że będzie to ciekawa propozycja dla osób, które zamierzają wozić przykładowo przyczepkę z końmi, quadem lub skuterem wodnym. Pod znakiem zapytania staje jedynie zużycie energii w takiej sytuacji.
Po trzecie - Volkswagen ID.Buzz GTX zyskał atrakcyjniejszy wygląd
Tej wersji nie pomylicie ze standardowym wariantem. Przede wszystkim pas przedni zyskał atrakcyjniejszy zderzak, z nowymi światłami do jazdy dziennej. Znajdziemy tutaj 19 i 21-calowe felgi aluminiowe o ciekawych wzorach. Nowością jest też lakier czerwony Cherry (podobny do lakieru King's Red w innych GTX-ach). Ten odcień możecie także połączyć ze kontrastującym malowaniem górnej części nadwozia (wykończona jest wówczas lakierem srebrny Mono).
We wnętrzu pojawiły się z kolei czarno-czerwone wstawki, a fotele wykończono tapicerką ArtVelours Eco. Wersja ze standardowym rozstawem osi występuje w wersji pięcioosobowej (z kanapą w drugim rzędzie) lub 6-osobowej (z układem 2+2+2). Taki sam zestaw znajdziemy w długim wariancie, aczkolwiek tutaj pojawi się również wariant 7-osobowy, z kanapą w trzecim rzędzie.
Nowe multimedia korzystają z oprogramowania MIB4 i wspierają ChatGPT. Tym samym są zaktualizowane do najnowszej wersji, znanej już chociażby z Volkswagena ID.7.
Co jeszcze warto wiedzieć o Volkswagenie ID.Buzz GTX?
Pojemność bagażnika w "sportowym" ID.Buzzie w wersji ze standardowym rozstawem osi i pięcioma miejscami wynosi od 1121 litrów (do górnej krawędzi oparć tylnych siedzeń) do 2123 litrów w (złożona tylna kanapa, załadunek do górnej krawędzi oparć przednich siedzeń). Długi wariant oferuje zaś 1340 do 2469 litrów przestrzeni na bagaże. W siedmioosobowym wariancie, za trzecim rzędem, zostanie jeszcze 306 litrów do wykorzystania.
Każdy ID.Buzz może być wyposażony w podłogę Multi-Flex. Posiada ona dwie wysokości ustawienia, dzięki czemu uzyskamy płaską przestrzeń ładunkową po złożeniu oparcia kanapy.
Sprzedaż ruszy jeszcze w tym roku
Ceny poznamy w ciągu najbliższych tygodni. Nie będzie to raczej bestseller w ofercie tego modelu, aczkolwiek i tak trzeba docenić fakt, że ktoś zrobić coś mocno odlotowego - w końcu nikt nie oczekiwał "sportowego" wariantu w dużym vanie.