Volkswagen ma nową platformę dla elektryków. Spokojnie, silnik spalinowy też tu jest

Nareszcie - Volkswagen ujawnia szczegóły dotyczące platformy SSP, która ma być "rewolucją". Tym razem Niemcy stawiają nie tylko na napęd czysto elektryczny. W planach jest też wkładanie do aut przyszłości... jednostek spalinowych.

Silnik spalinowy w samochodzie przyszłości? Owszem. Niemcy przygotowują się do zmiany konstrukcji, która będzie "woziła" cały koncern. Volkswagen opracował platformę SSP z myślą o szerokim zastosowaniu - w małych i w najbardziej sportowych modelach. Choć jest to konstrukcja dla samochodów elektrycznych, to jest też tutaj przestrzeń na... jednostkę spalinową.

To nie jest pomyłka. Niemiecki koncern wie, że musi być gotowy na każdą ewentualność. A jedyną szansą zachowanie konkurencyjności w sytuacji, w której "czyste elektryki" nie chwycą, jest posiadanie alternatywy. Taką mają stanowić auta z range extenderem.

Volkswagen SSP, czyli najpierw elektryfikacja, potem alternatywy

W przypadku nowej konstrukcji na pierwszym miejscu postawiono na wydajność. Platforma SSP ma mieć osiem wydań, dopasowanych do szerokiego grona samochodów. W grę wchodzą tutaj kompaktowe pojazdy, większe limuzyny, vany, dostawczaki, a nawet auta stricte sportowe. To będzie więc "scyzoryk", zaspokajający potrzeby wielu segmentów.

Co ciekawe Niemcy przygotowali tę platformę z myślą o stosowaniu range extenderów. Choć póki co taki napęd w Europie nie ma (w teorii) przyszłości, to w praktyce może stać się podstawą oferty. Jeśli popyt na elektryki nie wzrośnie w wyraźny sposób, to regulatorzy będą zmuszeni do zmiany polityki. A tutaj posiadanie "planu B" jest jak najbardziej pożądane.

Volkswagen SSP

Wśród samochodów, które skorzystają z platformy SSP, będzie chociażby Golf dziewiątej generacji. Volkswagen chce odejść od gamy ID, która nie zyskała uznania wśród klientów marki. Niemcy muszą wrócić do korzeni i zachowają sprawdzone nazwy i bliższe sercu sylwetki.

Co więcej, gama modeli SSP ma też wykorzystywać znane nazwy, takie jak GTI, czy R. Te samochody mogą zapewnić świetne osiągi i dobre właściwości jezdne.

Sama platforma SSP ma charakteryzować się świetną wydajnością napędu. Chodzi tutaj o zasięg, ładowanie i o krzywą ładowania. Niemcy bez wątpienia chcą "wepchnąć się" do czołówki, aby znowu wyznaczać trendy na rynku. Czy to się uda? O tym przekonamy się za około 2-3 lata, gdy pierwsze auta na platformie SSP wyjadą na drogi.