Volkswagen testuje filtry pyłów z klocków hamulcowych. W przyszłości będzie to seryjne wyposażenie
Według naukowców większym problemem od CO2 są szkodliwe cząsteczki i pyły, które pochodzą z opon i klocków hamulcowych. Volkswagen testuje rozwiązanie, które ma ograniczyć ich "emisję".
Pył z klocków hamulcowych jest jednym z najgorszych elementów zjawiska nazywanego smogiem. Cząsteczki te w ogromnych ilościach trafiają na drogi z naszych układów hamulcowych, po czym są podrywane w powietrze przez inne przejeżdżające auta. Pyły te zalicza się do grupy PM2,5, czyli tych najbardziej szkodliwych dla człowieka. Według naukowców to właśnie te cząsteczki, w połączeniu ze szkodliwymi substancjami (których emisja jest już radykalnie ograniczona i nieporównywalnie niższa niż kilka lat temu) są najbardziej niebezpieczne dla ludzi i środowiska.
Volkswagen rozpoczął testy systemu, który ma wyraźnie ograniczyć emisję takich pyłów. Pomóc w tym ma filtr, który zamocowany będzie za tarczą hamulcową i na klockach.. Ma on pochłaniać możliwie największą ilość takich cząsteczek, co powinno wyraźnie ograniczyć ich emisję. Niemiecka firma MANN+HUMMEL od 2003 roku pracuje nad takim rozwiązaniem i to ona jest najprawdopodobniej dostawcą tego elementu dla producenta z Wolfsburga. Jak podkreślają autorzy tego rozwiązania jego największą zaletą jest to, że będzie można zastosować je także w starszych samochodach, co zasadniczo zwiększy ich "czystość". W opinii MANN+HUMMEL to właśnie te pyły są dużo większym zagrożeniem od CO2, dlatego też sugerują, że auta wyposażone w filtry przy tarczach hamulcowych, nawet niespełniające najnowszych norm, będą niemal równie czyste co nowe samochody.
Premiera tego rozwiązania powinna mieć miejsce w przeciągu dwóch najbliższych lat.