Warto dopłacać? Wybieramy Opla Grandlanda X z silnikiem diesla

1.5 Turbo D, czy 2.0 Turbo D? 130 czy 177 KM? Warto dopłacać do mocniejszego silnika? Porównujemy dwa Ople "z dieslem" w wersjach ze skrzynią automatyczną.

W tym tekście nie będziemy zajmować się Oplem Grandlandem X jako takim. Tę pracę wykonali red. Kuchno i red. Kopyciński w swoich testach odmian 1.6 Turbo D (już wycofany silnik) oraz 1.2 Turbo.  Z nich dowiecie się, jak samochód się prowadzi, ile ma miejsca w środku i, że generalnie jest całkiem przyjemny tylko słabo spasowany. Tak, czerwony i niebieski SUV z tego materiału też mają problemy z boczkami drzwi.

My jednak nie o tym. W rodzinnym SUV-ie w Polsce naturalnym wyborem jest silnik diesla, zwłaszcza jeśli planujemy samochodem jeździć w trasy. No i po co "machać lewarkiem" - w tym samochodzie to i tak nie będzie duża przyjemność. I tu dochodzimy do pytania, "co wybrać?".

W ofercie Opla mamy dwa silniki wysokoprężne. Pierwszy ma pojemność 1.5 litra (zastąpił wspomniane 1.6), moc 130 KM i dostępny jest z manualną, sześciobiegową skrzynią albo "automatem" o 8 przełożeniach. To klasyczna skrzynia automatyczna, bez podwójnych sprzęgieł. Taka sama przekładnia jest standardem w mocniejszym silniku "na ropę" - dwulitrowej jednostce dysponującej 177 KM. Oba silniki mają cztery cylindry i francuskie pochodzenie: to nowa generacja silników znanych w Peugeotach i Citroenach jako HDI.

Ile tej dopłaty?

Obecnie na Ople wyprodukowane w 2018 roku mamy do 15 tys. rabatu, ale trzymajmy się cen cennikowych, samochodów do konfiguracji. Grandland X z silnikiem 1.5 D i skrzynią automatyczną można zamówić najtaniej w odmianie Enjoy - za 117 400 zł. Następny jest Design Line za 126 000 zł, Innovation za 125 800 zł, Elite, za 130 200 zł i topowa Ultimate, za 147 100 zł. Dwulitrowy diesel nie jest dostępny w najsłabszej odmianie. Ceny zaczynają się od 117 300 zł za Innovation i kończą na Ultimate za 153 600 zł. Jak widać, różnica w cenie, niezależnie od wersji, wynosi 6 500 zł. Topowa odmiana jest już niemal kompletnie wyposażona. Od reflektorów AFL LED, przez fotele AGR, kończąc na elektrycznej klapie, systemie bezkluczykowym, ogrzewanych fotelach, kierownicy i nawigacji.

Enjoy Design Line Innovation Elite Ultimate
Opel Grandland X 1.5 Turbo D A8 117 400 zł 126 000 zł 125 800 zł 130 200 zł 147 100 zł
Opel Grandland X 2.0 Turbo D A8 - 132 500 zł 132 300 zł 136 700 zł 153 600 zł

Pół litra i 47 KM różnicy

Oba silniki dzieli naprawdę spora różnica w mocy i momencie obrotowym (100 Nm). Może więc nie warto ich porównywać? A skądże. Warto. Zwłaszcza, że w niektórych sytuacjach ta przewaga mocniejszej jednostki nie będzie bardzo przydatna. Ale najpierw garść teorii.

Słabsza jednostka ma 130 KM, które osiąga przy 3 750 obr/min. 300 Nm dostępne jest od przy 1 750 obr/min., a samochód musi "uporać się" z masą 1 455 kg. Mocniejszy Grandland jest cięższy o 120 kg (1 575 kg), ma 177 KM przy tych samych obrotach co 1.5 oraz całe 400 Nm, dostępne od 2 000 obr/min.. Oba silniki brzmią podobnie po odpaleniu - bardzo wyraźnie słychać "rodzaj paliwa", który je napędza. Tak samo przy ruszaniu i mocniejszym dodawaniu gazu, klekot jest wyraźnie słyszalny. Za to podczas normalnej jazdy zupełnie nie przeszkadza - nieźle wypada też wyciszenie przy wyższych prędkościach.

Ciekawie ma się sprawa z osiągami. Obu Grandlandów można bez problemów używać podczas wypadów autostradowych, choć 1.5 po pełnym załadowaniu będzie znacznie mniej chętny do jazdy. Ale Ople utrzymując "na luzie" wyższe prędkości i nie męczą podczas jazdy po drogach szybkiego ruchu. W mieście też różnica nie będzie znaczna, choć bez wątpienia widoczna. Ale po bezpośredniej przesiadce z mocniejszej wersji do słabszej nie ma wrażenia, że Opel z 1.5 pod maską zupełnie "nie jedzie". A osiągi papierowe są ze znaczną przewagą na korzyść odmiany 177-konnej. Ta przyspiesza od 0 do 100 km/h w 9,5 sekundy, podczas gdy 130-konny silnik potrzebuje aż 12,3 sekundy na osiągnięcie "setki". Tyle teorii, bo w praktyce oba samochody sprawiają wrażenie szybszych. Diesel 2.0 przyspiesza wyraźnie lekko i bez zadyszki, zawsze mając odpowiedni zapas mocy i momentu obrotowego. Wyprzedzanie należy do przyjemnych i bezproblemowych. I właśnie na takich trasach 1.5 będzie odstawał, zwłaszcza "z pełnym ładunkiem" - wyraźnie brakuje mu elastyczności, choć też nie powiedziałbym, że jest niebezpiecznie wolny, natomiast na pewno trzeba będzie brać na to poprawkę. Jeśli będziemy podróżować z mniejszym obciążeniem, 130-konny diesel będzie napędzał Opla wystarczająco sprawnie.

Ważną sprawą w obu samochodach jest skrzynia biegów. Ośmiobiegowa, klasyczna przekładnia to konstrukcja japońskiego Aisina, którą znamy już z wielu samochodów, m.in. z bliźniaczych modeli 3008 i 5008. Obaj z Naczelnym mamy jednak wrażenie, że tutaj znacznie lepiej zgrano ją z silnikami. "Automat" pracuje idealnie płynnie i nigdy nie zdarzyło mu się szarpnąć. Jazda nim przypomina jazdę ze skrzynią bezstopniową, tylko bez wad CVT. Zmiana biegów w górę następuje bardzo płynnie i szybko. Redukcje o jeden bieg również są niezauważalne. Dopiero reakcja na "kickdown" jest nieco wolniejsza niż w innych skrzyniach, ale wciąż nie kończy się jakimś gwałtownym ruchem - wszystko odbywa się niemal niezauważalnie dla kierowcy. Przy obu silnikach pracuje przy tym zupełnie w ten sam sposób.

Oba samochody możemy też uznać za oszczędne, choć oczywiście wszystko zależy od stylu jazdy. A dokładniej, od płynności. Wyniki na jednej trasie, w zależności od ruchu, mogą różnić się o litr, czy półtora. Mimo tego, zarówno Grandland 1.5, jak i 2.0, starają się nie nadwyrężać portfeli swoich kierowców. Co to znaczy? Średnie testowe spalanie w 1.5 Turbo D wyniosło ok 6 l/100 km, przy czym wyniki w trasie wahają się od 4,5 do 7,1 l/100 km. Co ciekawe, w mieście trudno jest osiągnąć wartości wyższe niż 7,5 - 8 l/100 k, za to nie ma problemu z tymi nieco powyżej sześciu. To przekłada się na miejskie spalanie na poziomie minimalnie niższym niż autostradowe. Jeśli zastanawiacie się, o ile mniej oszczędna jest "dwulitrówka", to powiemy, że niewiele, chyba, że w mieście. Choć i tu można zejść poniżej 8 l/100 km, średnio jednak trzeba liczyć o litr więcej. W trasie, przy 100 km/h zobaczymy wyniki z 4 z przodu, a na autostradzie - 7,7 l/100 km, więc całkiem przyzwoicie. Oba samochody są wyposażone w filtry SCR, a zatem wymagają dolewania AdBlue co jakiś czas.

Zużycie paliwa: Opel Grandland X 1.5 Turbo D AT8 Opel Grandland X 2.0 Turbo D AT8
przy 100 km/h: 4,5 l/100 km 4,9 l/100 km
przy 120 km/h: 5,3 l/100 km 6,2 l/100 km
przy 140 km/h: 7,1 l/100 km 7,7 l/100 km
w mieście: 7,0 l/100 km 9,0 l/100 km

Podsumowanie

To co, warto wydać te dodatkowe 6 500 zł? Jak zwykle, wszystko zależy od tego, jak zamierzamy samochodem jeździć. Moim zdaniem, 2.0 D pali niewiele więcej, a jest znacznie przyjemniejsze w trasie. Z drugiej strony, 1.5 D jest naprawdę oszczędny, a przy jeździe miejskiej, albo autostradowej różnica w dynamice nie jest aż taką przepaścią, żeby zupełnie go odpuścić. No chyba, że często podróżujecie załadowanym samochodem i drogami krajowymi - wtedy zdecydowanie weźcie mocniejszą odmianę. Jeśli zaś macie zamiar turlać się głównie po mieście - będziecie zachwyceni automatem i oszczędnością odmiany 1.5. Zresztą, to pierwsze dotyczy również mocniejszej odmiany.

Dane techniczne

NAZWA Opel Grandland X 2.0 Turbo D AT8
SILNIK t. diesel, R4, 16 zaw.
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni Common Rail
POJEMNOŚĆ 1997
MOC MAKSYMALNA 130 kW (177 KM) przy 3 750 obr/min.
MAKS. MOMENT OBROTOWY 400 Nm
SKRZYNIA BIEGÓW automatyczna, ośmiobiegowa
NAPĘD przedni
ZAWIESZENIE PRZÓD
ZAWIESZENIE TYŁ
HAMULCE
OPONY
BAGAŻNIK
ZBIORNIK PALIWA
TYP NADWOZIA
LICZBA DRZWI / MIEJSC
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.)
ROZSTAW OSI
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1 575
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM
ZUŻYCIE PALIWA WLTP: 6,0-6,7
EMISJA CO2 157-175
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 9,5
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 211
GWARANCJA MECHANICZNA
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER
OKRESY MIĘDZYPRZEGLĄDOWE
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ
CENA WERSJI TESTOWEJ
CENA EGZ. TESTOWANEGO