Wygląda jak bęben od pralki, ale to jest kosmiczna opona. Ma unikalne właściwości
Opona to podstawa każdego pojazdu - nawet łazika księżycowego. Problem w tym, że nasz naturalny satelita oferuje bardzo trudne warunki, w których guma zupełnie się nie sprawdza. Trzeba więc myśleć inaczej.
Bridgestone zaprezentowało nową generację "ogumienia", zaprojektowanego specjalnie do łazików księżycowych. To jednak opona bez grama gumy - nie bez powodu. Projekt powstał z myślą o trudnych warunkach panujących na powierzchni Księżyca.
Opona bez gumy, za to ze stali. To jedyne sensowne rozwiązanie
Dlaczego stal? Po pierwsze - guma nie radzi sobie z ekstremalnymi temperaturami oraz z promieniowaniem UV, które dominuje na Księżycu. Tradycyjne opony wypełnione powietrzem nie nadają się do pracy w niemal próżniowym środowisku kosmicznym. Bridgestone rozwiązało ten problem, tworząc metalową oponę ze specjalnym bieżnikiem i elastycznymi wspornikami, które pełnią również funkcję koła.
Po drugie - taką oponę dużo łatwiej jest naprawić w razie uszkodzenia. Ma to być kluczowy argument, gdyż awarie na trudnej nawierzchni księżyca mogą się zdarzyć.
Japońska firma pokazała dwa modele
Jeden stworzono dla lekkich łazików. Ma mniej szprych, przez co jest lżejszy. Drugi przeznaczono dla pojazdów średniej wielkości. Jest bardziej wytrzymały i lepiej radzi sobie w trudnym terenie.
Nowe opony przypominają swoim wyglądem ostrza siekacza kuchennego. Mimo to konstrukcja jest przemyślana. Łączy wytrzymałość z elastycznością. Model dla średnich łazików może poruszać się po skałach i kraterach bez utraty trakcji.
To nie pierwszy projekt Bridgestone. W 2024 roku firma pokazała wersję z bieżnikiem z metalowej wełny stalowej, ułożonej w prostokątne panele. Jeszcze wcześniej Bridgestone stworzyło model przypominający spiralę sprężynową z wewnętrznym kołem. Tamten prototyp bardziej przypominał dzieło sztuki niż element techniczny.
Nowe opony Bridgestone trafią na wystawę w Colorado Springs podczas 40. Space Symposium, które odbywa się w dniach 7–10 kwietnia. Firma zaprezentuje je jako część japońskiego sektora kosmicznego.
Opona na księżycu nigdy nie miała lekkiego życia
NASA wysłała pierwszy łazik na Księżyc podczas misji Apollo 15 w 1971 roku. Lunar Roving Vehicle miał koła zbudowane z siatki stalowej, wzmacniane tytanem. Zamiast opony używano siateczki, która amortyzowała wstrząsy. Trakcję zapewniały wytrzymałe bloki bieżnika. Rozwiązanie było lekkie i skuteczne.
W 2009 roku Goodyear wspólnie z NASA stworzył "Spring Tire". Opona zawierała 800 elastycznych sprężyn. Umożliwiała transport ciężkich ładunków na dużych dystansach. Miała też zalety w kontekście zużycia energii i trwałości.
Obecnie trwają przygotowania do misji Artemis V. NASA zleciła firmom Goodyear i Michelin stworzenie nowego pojazdu – Lunar Terrain Vehicle. Ma poruszać się po południowym biegunie Księżyca. Warunki tam są wyjątkowo trudne. Temperatury spadają poniżej -200°C, a powierzchnia pokryta jest pyłem o właściwościach ściernych.