Xiaomi rozważa zakup NEVS, czyli spadkobiercy Saaba. Co z tego wyniknie?
Xiaomi szykuje się do debiutu na rynku motoryzacyjnym - i wszystko wskazuje na to, że właśnie znalazło drzwi wejściowe, których nie musi wyważać.
Kiedy w 2011 roku Saab finalnie zwinął się z rynku, do gry weszli Chińczycy. Nowa spółka NEVS (National Electric Vehicle Sweden) przejęła prawa do produkowanych wcześniej modeli, a jej celem była elektryfikacja tych aut. Przez 10 lat jednak nic w tej kwestii się nie zmieniło, choć NEVS wylądował w towarzystwie innych firm, które odniosły większy sukces na rynku motoryzacyjnym. Teraz być może pojawiła się szansa na powrót - Xiaomi chce zakupić między innymi NEVS od jego właściciela, konsorcjum Evergrande Group.
Chińskie Evergrande Group przechodzi spore problemy finansowe. Xiaomi może to wykorzystać
Evergrande w 2020 roku sfinalizowało całkowite przejęcie NEVS. To chińskie konsorcjum specjalizuje się przede wszystkim w budownictwie mieszkaniowym, ale rozbudowuje też portfolio motoryzacyjne.
To właśnie ono trafiło na celownik Xiaomi. Obok NEVS, Evergrande posiada także udziały w firmie Faraday Future, CENAT (producent baterii), a także ma własną markę Hengchi. Ta ostatnia specjalizuje się w produkcji samochodów elektrycznych.
Jak donosi Reuters, kłopoty finansowe Evergrande zmuszają spółkę do ograniczenia swojej działalności. Ogromne zadłużenie sprawia, że Chińczycy poważnie rozważają pozbycie się wszystkich aktywów powiązanych z motoryzacją. A wśród nich są także fabryki, włącznie z zakładem w Trollhattan w Szwecji.
Czy Xiaomi przywróci do życia Saaba? To wbrew pozorom jest możliwe
Chiński producent elektroniki użytkowej dość poważnie podchodzi do tematu wejścia w branżę motoryzacyjną. Jak widać podejmowane przez grupę decyzje przybliżają ją do produkcji własnego samochodu.
Pojawia się tutaj jedynie problem samego brandu. Xiaomi jako producent elektroniki zyskał uznanie i zaufanie wielu klientów w Europie i na świecie. Trudno jednak powiedzieć, czy wszyscy tak samo zareagowaliby na samochód z charakterystycznym logo na masce. W takim przypadku próba reinkarnacji Saaba mogłaby być dość ciekawą koncepcją, wszak marka ma wielu fanów na świecie i była bardzo ceniona.
Z drugiej strony Saab zakończył swój żywot już 10 lat temu, przed erą elektryfikacji. Trudno więc powiedzieć jak wyglądałaby reakcja rynku na nowy produkt tej marki, oczywiście zasilany wyłącznie prądem.
Co więcej, w zakładzie w Trollhattan niebawem ruszy produkcja
Nie będzie to jednak auto Xiaomi ani NEVS, a niemieckiej grupy Sono Motors. W przyszłym roku z linii zjedzie pierwszy Sono Motors Van, czyli unikalny elektryk, który ma być lekki, kompaktowy i pokryty panelami słonecznymi. Dzięki ich obecności zasięg ma wzrastać każdego dnia o 35 kilometrów, co powinno wystarczyć przy miejskim użytkowaniu na krótkich dystansach.