5 lat po premierze trafiła do produkcji. Ginetta Akula ma V8, manualną skrzynie i waży tyle, co MX-5

Waży tyle, co Mazda MX-5 RF, ma 600 KM i w zasadzie każdy element wykonano tutaj z włókna węglowego. Nazywa się Ginetta Akula, ale nie dajcie się zwieść włoskim brzmieniem - to brytyjski wynalazek.

Ten samochód był gwiazdą targów w Genewie w 2019 roku, ostatnich "prawdziwych". Wtedy obiecywano, że Ginetta Akula trafi na drogi w 2020 roku. Tak się nie stało - pandemia i brak możliwości rozwoju projektu wstrzymał prace nad tym samochodem. Nie oznaczało to jednak definitywnego końca brytyjskiego supersamochodu. Pięć lat później na drogi wyjeżdża finalna wersja - poprawiona, lekka i stworzona dla najbardziej wymagających klientów.

Ginetta Akula ma 600 KM, V8 pod maską i mase na poziomie Mazdy MX-5 RF

Od razu widać więc, że jest to samochód dla osób znających się na temacie i mających duże doświadczenie za kierownicą. Może nie jest najpiękniejszym autem, ale nie to tutaj ma znaczenie - tutaj liczą się wrażenia z jazdy. A te mają być genialne.

Ginetta Akula 2024

Przede wszystkim sercem tego auta jest 6-litrowe V8, które oferuje 600 KM. Moc trafia na tylne koła za pośrednictwem 6-biegowej manualnej skrzyni biegów. Możecie ją zastąpić siedmiobiegowym dwusprzęgłowym automatem, aczkolwiek to będzie raczej niszowa opcja. Wiele elementów Ginetta wykonała samodzielnie. Na przykład tylny dyferencjał jest zrobiony przez tę firmę i dopasowany starannie do charakterystyki Akuli.

Idealny rozkład mas (50:50) i masa na poziomie 1190 kilogramów sprawiają, że osiągi robią wrażenie. Setka pojawia się na zegarach w 2,9 sekundy, a licznik zatrzymuje się daleko za wartością 300 km/h. Co ciekawe Ginetta postawiła też na gigantyczny zbiornik paliwa o pojemności 101 litrów, co przekłada się na ponad 750 km zasięgu w trasie.

Ginetta Akula 2024

Ciekawostką jest też aerodynamika. Ostre linie nadwozia nawiązują do rekina (akula to rekin po rosyjsku), a spoilery i wloty/wyloty powietrza inspirowano wyścigowym modelem Ginetta G61-LT-P1 LMP1.

To rarytas dla wymagających

Na drogi wyjedzie raptem 20 takich samochodów, przy czym większość slotów produkcyjnych już wyprzedano. Cena startuje od około 275 000 funtów (przed podatkami), co jest dobrą kwotą jak za samochodów "szyty na miarę" i stworzony dla purystów. Tutaj każdy element można dowolnie indywidualizować, choć warto pamiętać, że jest to bardzo spartański i surowy pojazd, gdzie nawet we wnętrzu wszędzie widać gołe włókno węglowe.