9 lat na rynku i kolejny lifting. Mitsubishi znowu odświeża model ASX
Mitsubishi wyjątkowo lubi model ASX. W tym roku w Genewie poznamy kolejne odświeżone wcielenie tego auta.
Największą niespodzianką jest jednak to, że tym razem ASX naprawdę się zmienił. Front tego modelu został mocno upodobniony do spokrewnionego Eclipse Crossa. Tzw. Dynamic Shield, czyli pomysł na stylistykę przedniej części nadwozia, wprowadził charakterystyczne wąskie lampy oraz kierunkowskazy połączone ze światłami przeciwmgłowymi. Wyróżnikiem jest też duży chromowany grill, który dodaje masywności całej sylwetce. Z tyłu z kolei pojawiły się nowe światła wykorzystujące technologię LED oraz zmodyfikowany zderzak. W nadkolach znajdziemy też zmodyfikowane felgi aluminiowe ze świeżymi, niedostępnymi wcześniej wzorami.
We wnętrzu z kolei debiutuje nowy system multimedialny. Mitsubishi od lat nie może się zdecydować i poza skrajnie różną stylistyką kokpitu stosuje także kilka systemów inforozrywki. Smartphone-Link Display Audio wprowadza 8-calowy wyświetlacz, obsługę nawigacji TomTom (z aktualizacją informacji w czasie rzeczywistym dzięki wykorzystaniu połączenia sieciowego przez smartfona) oraz pełną łączność Apple CarPlay.
2020 Mitsubishi ASX - bardzo klasyczny napęd
Pod maską odświeżonego Mitsubishi ASX znajdzie się dwulitrowa jednostka benzynowa. Jest to klasyczna wolnossąca konstrukcja, którą spięto z 5-biegową (!) manualną skrzynią biegów. W opcji dostępny będzie "6-biegowy (z symulowanymi przełożeniami)" automat INVECS-III CVT z trybem sportowym. Moc przenoszona będzie na przednie lub wszystkie cztery koła.
Oficjalna premiera nowego Mitsubishi ASX nastąpi 5 marca w Genewie.