Alfa Romeo wyprzedała auto, które nawet nie ma zielonego światła. Można? Można!
To naprawdę zaskakująca sytuacja. Alfa Romeo wyprzedała samochód, który nie dostał jeszcze zgody na produkcję. Chodzi o unikalny model.
Jean-Philippe Imparato stara się odczarować zły wizerunek marki z Mediolanu. Alfa Romeo ma za sobą trudne czasy, nawet pomimo dwóch wyjątkowo udanych modeli w gamie. Te jednak, choć wciąż stosunkowo nowe, nie zyskały wielu wyczekiwanych poprawek w ramach przeprowadzonego niedawno liftingu.
Na szczęście wsparcie przyszło ze strony mniejszego SUV-a Tonale, który budzi spore zainteresowanie. Niebawem poznamy też małego miejskiego crossovera, który zjedzie z linii produkcyjnej w Tychach.
Nim to jednak nastąpi, Alfa Romeo wypuści na rynek bardzo mocno limitowany w produkcji supersamochód. Wszystkie sloty produkcyjne wyprzedano, a kolejka chętnych jest naprawdę długa. I tu pojawi się problem, gdyż Stellantis wciąż nie dał zielonego światła produkcji tego modelu.
Sam Jean-Philippe Imparato, szef Alfy Romeo, nazywa siebie szaleńcem
W swoim planie widzi jednak szansę na zbudowanie luksusowego wizerunku wokół firmy, która na to zasługuje. Limitowane auto ma być uhonorowaniem tradycji marki i nawiązaniem do najlepszych sportowych samochód z Mediolanu.
Nowa Alfa Romeo zostanie najprawdopodobniej zbudowana w oparciu o Maserati MC20. Te dwie włoskie firmy od lat blisko współpracują - model 4C zjeżdżał właśnie z linii produkcyjnej w Modenie, podobnie jak wcześniej 8C.
I choć mówi się o powrocie nazwy 8C, to bardziej realistyczna jest 6C - ze względu na sześć cylindrów w silniku Nettuno. Cena nowej Alfy, według informacji podanych publicznie przez kolekcjonerów, jest kilkukrotnie wyższa od Maserati MC20.
Włosi tłumaczą to jednak unikalnym charakterem tego auta i bardzo małą liczbą planowanych egzemplarzy. Tutaj jednak wciąż nie wiadomo, czy ten szalony plan nie zostanie ubity przez księgowych grupy Stellantis, starannie liczących każdy wydawany grosz.
Oficjalna premiera ma nastąpić już w marcu
A to sugeruje, że Włosi mają gotowy projekt, który wymaga jedynie finalnych testów i przeznaczenia mocy produkcyjnych. Miejmy więc nadzieje, że Alfie uda się przepchnąć ten wyjątkowy samochód. Model 8C cały czas budzi pożądanie, a 4C, nawet pomimo swoich wad, ma wielkie grono fanów.
Źródło: Autocar
Zdjęcia: Maserati MC20