Alfa Romeo Tonale przeszła lifting. Odświeżony model przemknie niezauważony
Alfa Romeo Tonale przeszła lifting. Jeśli szukacie zmian w stylistyce nadwozia, to niestety Was zmartwimy - nowości są w innym miejscu.
- Alfa Romeo Tonale 2025 zadebiutuje podczas targów w Paryżu
- Włosi wzięli do serca krytykę ze strony klientów i dziennikarzy
- Zmiany są bardzo subtelne
Alfa Romeo Tonale miała być koniem pociągowym tej marki. Faktycznie - sprzedaż jest niezła, ale wciąż daleka od zakładanych liczb. Fundamentalnych problemów tego auta, czyli dość wysokiej ceny w połączeniu z platformą wywodzącą się z Jeepa Compassa nie uda się pokonać. Gama silników też jest dość skromna i nie ułatwia walki z liderami segmentu, z BMW X1 na czele.
Włosi chcą jednak poprawić ten samochód, aby był lepszy. Na rocznik modelowy 2025 przygotowali lifting, którego jednak gołym okiem nie zauważycie - przynajmniej z zewnątrz. Zmiany skupiły się na wnętrzu Tonale.
Alfa Romeo Tonale 2025 ma poprawiony kokpit
Tu pojawiły się trzy kluczowe nowości. Po pierwsze - klasyczny lewarek automatycznej skrzyni biegów ustąpił miejsca pokrętłu. Zmieniono też kształt obudowy tunelu środkowego - jest uproszczony. Włoska marka postawiła też na lepsze plastiki na drzwiach - dodano tutaj więcej miękkich materiałów.
Poza tym zmiany ograniczają się do czytelniejszej grafiki cyfrowych wskaźników i do dyskretnych zmian w obrębie ekranu multimediów. Niestety, na tę chwilę to wszystkie nowości. Nie zobaczymy tutaj żadnych nowości w stylistyce nadwozia, ani nawet w palecie dostępnych lakierów.
Pod maską są też te same silniki
Do wyboru mamy więc 130 i 160-konną wersję jednostki 1.5 Turbo (miękka hybryda). Alternatywę stanowi 130-konny diesel lub... 280-konna hybryda plug-in. Po środku jest więc spora "dziura", której nie zagospodarowano.
Tonale po liftingu zyskuje też uproszczoną gamę. Są tu tylko dwie wersje - Speciale i Veloce. Limitowana seria Tributo Italiano znika z gamy. Niestety, nie przeszczepiono z niej ładnych lakierowanych elementów zderzaka i progów, których brakuje w standardowych wariantach. To duży błąd, gdyż z nimi Tonale prezentuje się dużo atrakcyjniej.
Przyszłość tego modelu stoi pod znakiem zapytania. Nie wykluczone jest to, że kolejna generacja skorzysta z platformy STLA Medium i będzie już w pełni elektryczna - o ile oczywiście ją zobaczymy.