Hothatch w stylu elektro! Alpine A290 jest gotowe do premiery, poznamy je w czerwcu
Lada chwila światło dzienne ujrzy nowa "piątka", a w drodze jest już jej sportowe wydanie. Alpine A290, czyli elektryczny hothatch, ujrzy światło dzienne w czerwcu. Oto co o nim wiemy.
Na nowe spalinowe hothatche nie ma co liczyć - ale na szczęście takie samochody nie znikną z rynku. Teraz "gorące maluchy" będą elektryczne. Zabraknie więc warkotu silnika, ale za to dostaniemy świetną dynamikę, dużo mocy i odlotowy wygląd. Alpine A290 przetrze tutaj szlak dla innych producentów.
Francuzi wychodzą przed szereg i są już gotowi do premiery swojego nowego sportowego modelu. Pierwszeństwo ma jednak wersja cywilna, aczkolwiek nikt nie oparł się pokusie ujawnienia garści ciekawych informacji na temat jego topowej wersji.
Alpine A290 2024. Mały hothatch na prąd, który czerpie z doświadczenia w Formule 1
Francuzi póki co nie są zbyt wylewni, ale i tak zdradzają wiele ciekawostek. Przede wszystkim wiemy, że A290 mierzy 3990 mm długości, 1820 mm szerokości, 1520 mm wysokości i ma 2530 mm rozstawu osi. To wszystko "zamknięto" w bryle, która wiernie nawiązuje do oryginalnego Renault 5. Wizualnie mamy więc do czynienia z naprawdę atrakcyjnym samochodem.
Wersja stworzona przez Alpine zyskała dodatkowe światła z przodu, a główne lampy mają unikalną sygnaturę świetlną - z literą X. Nie zabrakło też lakieru Alpine Blue, obowiązkowego w takim samochodzie.
Wnętrze pokazano w zamaskowanej formie, aczkolwiek pochwalono się tutaj wyglądem kierownicy. Na niej znajdziecie przyciski, które z pewnością Was zainteresują - OV i RCH. Ten pierwszy odpowiada za funkcję overboost, która zwiększa moc na czas wyprzedzania. Z kolei przycisk RCH aktywuje wydajniejszą rekuperację, odzyskując energię. Te systemy w dużej mierze opierają się na doświadczeniu, które Alpine i Renault pozyskały w Formule 1.
Co jeszcze warto wiedzieć o tym modelu? Wszystko wskazuje na to, że A290 pozwoli na naprawdę efektowną jazdę, włącznie z zarzucaniem tyłem przy odcięciu ESP. W nadkolach znajdziemy zaś specjalnie opracowane opony, które przygotowała firma Michelin. Zimowa wersja to Michelin Pilot Alpin 5 A29. Na lato z pewnością będą to Pilot Sporty, również w wersji dostosowanej do elektrycznego Alpine A290.
Premiera tego modelu obędzie się w czerwcu
Nieco szybciej, bo już za tydzień, poznamy nowe Renault 5, czyli "bazę" dla Alpine. Francuzi stawiają na stylistykę, która nawiązuje do przeszłości i budzi wiele emocji. Czy będzie to strzał w dziesiątkę? O tym przekonamy się już niebawem.