Poczujesz się jak w symulatorze. Nowy wyświetlacz Huawei i Xpenga ma 87 cali. Już zaraz będzie w samochodach

Wyświetlacz o przekątnej 87"? Nowy AR-HUD od Huawei i Xpenga zajmie całą przednią szybę. Poczujecie się jak w grze ze wszystkimi informacjami "na drodze".

Na chińskim rynku właśnie pokazano nowy model, który być może trafi do Europy. To Xpeng G7, nowy SUV z napędem elektrycznym. Samochód jest napakowany technologią po brzegi, od superszybkiego ładowania, przez chipy Turing AI, wykorzystujące sztuczną inteligencję, aż po "Chasing Light Panorama". To wyświetlacz AR-HUD, który ma zmienić reguły pokazywania informacji kierowcy. Opracowały go wspólnie firmy Huawei i Xpeng.

Xpeng G7 to samochód - symulator z 87-calowym ekranem AR-HUD

No cóż, w grach to wygląda fajnie. My sobie tylko podziwiamy zmieniającą się drogę na monitorze. Tymczasem w rogach ekranu wyświetlają się najważniejsze informacje, a na środku pojawiają się strzałki pokazujące, dokąd mamy jechać.

Dzięki niespotykanej dotąd mocy obliczeniowej, Chińczycy zaimplementowali wyświetlacz typu HUD z rozszerzoną rzeczywistością na całą przednią szybę.

AR-HUD o nazwie "Chasing Light Panorama" jest w stanie nam przekazywać naprawdę dużo. Od kierunku jazdy wyświetlanego bezpośrednio na pasie ruchu, przez "obsługę" rond i dużych skrzyżowań, aż po poprawę widoczności we mgle, gdzie będzie potrafił narysować nam przebieg drogi. Wskaże też pojazdy oraz oznakowanie.

AR-HUD

System przewiduje trajektorię pojazdu z wyprzedzeniem 0,3 sekundy i ma mocno rozbudowany system stabilizacji obrazu. Wszystko po to, abyśmy dostawali informacje faktycznie w czasie rzeczywistym i bez przekłamań, a nasz wzrok się nie męczył. AR-HUD w Xpengach będzie też czytał sygnalizację świetlną, znaki drogowe (ciekawe jak mu pójdzie), przewidywał ruch pojazdów na sąsiednich pasach oraz ostrzegał od nadciągającym niebezpieczeństwie. Po wjechaniu pod prąd na autostradę, będzie (znów niczym w grach) mrugać nam przed oczami wielkim X.

Przyznam, że tego typu informacje są jednocześnie fascynujące i przerażające. Zwłaszcza, że mówimy o samochodzie, który właśnie trafił do salonów. Przyszłość jest dzisiaj i jest to przyszłość, która zabiera nam wiele wolności, którą był samochód. Jednocześnie, przenosi bezpieczeństwo na inny poziom. Jeśli to faktycznie będzie działać, to będziemy jeździć nie odwracając wzroku od drogi. Wszystko dostaniemy dosłownie "przed nos", i nie będzie potrzeby szukać żadnej informacji na ekranach poniżej linii wzroku.

Co Wy na to?

Przy okazji, jest bardziej niż pewne, że G7-kę zobaczymy w Europie. Być może jeszcze nie w tym roku, ale prężnie rozwijający się chiński startup powinien poszerzyć swoją ofertę w najbliższym czasie.