Argentyna wygrała, a my zaglądamy w jej motoryzacyjną historię
Argentyna wczoraj zagrała fenomenalny mecz. Piłka nożna nie jest jednak naszym głównym zainteresowaniem, tak więc zapraszam Was na wycieczkę do Ameryki Południowej. Zobaczycie tam piękne sportowe Renault, przedziwne Lamborghini, unikalne małe sportowe samochody i wiele innych dziwnych wynalazków.
Mam wrażenie, że Argentyna jest jednym z tych krajów, który każdy wskaże na mapie, ale mało kto cokolwiek o nim wie. Łatwo powiedzieć kilka słów o kwestii kolonializmu, o Buenos Aires i o wszystkich bankructwach tego kraju (a było ich do tej pory dziewięć). Kiedy jednak pod lupę ląduje temat motoryzacji, to mało kto może coś o tym powiedzieć. Tymczasem historia Argentyny jest pełna ciekawych aut, dziwnych zwrotów akcji i nietypowych sporów o marki.
Argentyna przez lata była miejscem, gdzie rządziło Renault
Nim to jednak nastąpiło, kluczową rolę grała firma Industrias Kaiser Argentina. Była to spółka joint-venture, którą utworzono z marką Kaiser-Frazer. To z niej wywodzą się komercyjne Jeepy, ale też i szereg innych samochodów, które przez lata oferowano w USA.
Kaiser był jedyną marką, która zdecydowała się na wejście we współpracę z Argentyńczykami. W nowym zakładzie, który powstał w Santa Isabel w prowincji Cordoba, składano takie modele jak Kaiser Carabela czy Jeep CJ/Willys.
Lata 60. przyniosły rozwój spółki. IKA zaczęła produkować Renault Dauphine na bazie licencji, a także stworzyła własny samochód - IKA Bergantin. Ten był mocno odświeżoną Alfa Romeo 1900. Argentyńska spółka odkupiła plany i maszyny do tłoczenia nadwozia, aby wykorzystać je jako punkt wyjścia do opracowania nowego pojazdu.
W 1962 roku współpracę rozpoczęto także z American Motor Company (AMC). Na jej mocy w Santa Isabel rozpoczęto budowę Ramblerów. Później na kolejnych liniach składano kolejne francuskie auta, takie jak Renault 4 czy Renault 16.
Najważniejszym samochodem stało się IKA-Renault Torino
To był przedziwny wynalazek. Otóż w 1965 roku Rambler przekazał IKA dwie sztuki modelu Americas. Argentyńska marka chciała nadać im dużo bardziej europejski wizerunek przed rozpoczęciem produkcji.
Do pracy wzięło się studio Pininfarina, które przygotowało atrakcyjną koncepcję nadwozia. Ta szybko została zaakceptowana przez IKA i trafiła na rynek pod koniec 1966 roku. Samochód zrobił ogromną furorę i został okrzyknięty wzorowym argentyńskim samochodem.
Przyszłość zakładu i samej marki stanęła jednak pod znakiem zapytania w 1970 roku, kiedy Kaiser postanowił wycofać się z branży motoryzacyjnej. Wówczas IKA zostało przejęte przez Renault, co zaowocowało stworzeniem spółki IKA-Renault.
Produkcja modelu Torino została utrzymana, a sam samochód przechodził szereg modyfikacji. Na rynku pozostał do 1982 roku, a na drogi wyjechało niemal 100 000 takich pojazdów. Dziś są cenionymi klasykami i prawdziwym rarytasem.
Warto dodać, że Torino próbowano przywrócić do życia w 2016 roku. Niestety, na kilku renderach, do tego złośliwie wklejonych na linię produkcyjną BMW, zapędy pomysłodawców się skończyły.
Argentyna miała też swoje prawdziwie sportowe samochody
Oczywiście grzechem byłoby nie wspomnieć tutaj o De Tomaso, aczkolwiek to jednak była prawdziwie włoska marka, w której jedynie pielęgnowano argentyńskie pochodzenie Alejandro De Tomaso. Tutaj warto też przypomnieć, że Horacio Pagani również pochodzi z Argentyny i jest mocno związany z tym krajem.
W 1962 roku w Argentynie powstała marka Crespi, którą założył Tulio Crespi, kierowca wyścigowy. Jego pierwszymi dziełami była Tulia GT i Tulieta, czyli coupe bazujące na podzespołach Renault. Jednocześnie Crespi zajmowało się tuningiem i budową samochodów do motorsportu, co de facto było głównym zajęciem marki.
Warto tutaj zaznaczyć, że aż do 2006 roku to właśnie ta marka była producentem i dostawcą podwozi dla bolidów startujących w kategorii Renault Formula Argentina.
Fascynującym autem była Huayra Pronello-Ford
Wbrew pozorom Horacio Pagani nie był pierwszą osobą, która wybrała argentyńską nazwę Huayra dla swojego samochodu. Huayra Pronello-Ford była dziełem lokalnego inżyniera i specjalisty od motorsportu Heriberto Pronelli.
Bazą stała się konstrukcja Forda, a ideą auta było stworzenie auta, które pozwoliłoby Fordowi na starty w serii Sport Prototipo Argentino, funkcjonującej w latach 1969-1973.
Za kierownicą tego samochodu siedział między innymi Carlos Reutemann, uznawany przez wiele osób za jednego z najwybitniejszych kierowców w historii F1.
Od 1969 roku w Argentynie powstają też repliki kultowych aut wyścigowych
Wtedy powstała spółka Lotus Argentina, która budowała na licencji repliki modelu Seven. W 1985 roku przeszła w ręce kierowcy wyścigowego Nestora Salerno, który to zmienił nazwę spółki na Automóvil Sport Argentino.
W nowej postaci firma skupiła się na budowie replik aut wyścigowych, które wyróżniały aluminiowe nadwozia. Ta mała manufaktura wciąż tworzy wierne kopie takich aut jak Porsche 550 Spyder, Maserati 300S, Lancii D24 i Frazera-Nash Le Mans.
Obecnie Argentyna nie ma własnych dużych marek samochodowych
Na rynku ostali się raczej mali producenci pojazdów do konkretnego użytku - takich jak elektryczne wózki czy mikrosamochody. Warto jednak pamiętać, że jest to trzeci największy rynek w Ameryce Południowej.
Swoje fabryki mają tam takie grupy jak Volkswagen, Stellantis, Mercedes czy General Motors. Wciąż mocną pozycję zachowuje tam także Renault, które stało się cenionym lokalnie producentem.