Ponad 500 KM w mieszance bolidu F1 i wózka na zakupy. Najnowszy Ariel Atom nie "bierze jeńców"

Lekki, odkryty, i naprawdę szalony. Najnowszy Ariel Atom 4RR jest najmocniejszy w historii i wymaga nie lada odwagi, żeby pojechać nim na 100%.

Ariel Atom zadebiutował 25 lat temu, stając się jedną z ulubionych "zabawek" do jazdy. Lekka rama rurkowa, mocny silnik i fantastyczne właściwości jezdne sprawiły, że brytyjskie auta znalazły spore grono entuzjastów. Najnowszy Ariel Atom 4RR to już kolejne wcielenie tej samej koncepcji.

Tym razem jednak, z okazji 25-lecia, postanowiono pójść jeszcze o krok dalej. Samochód jest najmocniejszy w historii marki i wygląda też najdziwniej. Wszystko przez osiągi.

Ariel Atom 4RR wciąż ma silnik z Hondy Civic Type R

Poza pierwszą generacją, wszystkie Atomy korzystały z japońskiej jednostki. W najnowszym, rocznicowym wcieleniu również znalazł się ten dwulitrowy, doładowany silnik. O ile jednak w modelu 4R ma on 400 KM, to w nowej wersji silnik podkręcono aż do 532 KM i 550 Nm. To więcej, niż miał Ariel Atom V8.

Ariel Atom 4RR

Modyfikacje, które dodały 127 KM, objęły całkiem sporo komponentów, w tym nowy układ paliwowy i olejowy. Z takim przygotowaniem, to skrzyżowanie wózka na zakupy z rakietą balistyczną przyspiesza do 100 km/h w 2,7 sekundy. Osiąga 274 km/h, jeśli się odważycie. Bo choć wszyscy wiemy, że to solidna konstrukcja zrobiona z najlepszych materiałów, nie budzi zaufania. Prawdopodobnie lekko poprawiono też zawieszenie, aby samochód lepiej znosił dużą moc.

Do tego wygląda przedziwnie. To znaczy, jakby ktoś usiłował zrobić z tego auta bolid F1. Ale ma to znaczenie. Ariel Atom 4RR musi po prostu, przy tej mocy, mieć bardziej rozbudowaną aerodynamikę. Więc ma nowy, potężny splitter z przodu, skrzynkowy spoiler na końcu oraz dodatkowe wloty powietrza przed tylnymi kołami.

Co ciekawe, choć samochód wygląda, jakby urwał się z toru wyścigowego, jest całkowicie dopuszczony do ruchu. O ile wygodnie Wam się jeździ w kasku, małym, twardym i piekielnie mocnym samochodem. Jego celem, tak naprawdę, jest bicie rekordów na torach.

Ariel Atom 4RR Nawet Atomy rosną. Również, jeśli chodzi o moc

O tym przekona się jednak 25 szczęśliwców, którzy kupią 4RR. Jest to bowiem model specjalny i produkcja jest ściśle ograniczona. Jak podkreśla sam producent, Ariel Atom 4RR jest tylko dla poważnych kierowców torowych. Nie wątpimy.