Aston Martin Vulcan w wyposażeniu apartamentu? Jest taka możliwość
Aston Martin Vulcan jest dodatkiem, dostanie właściciel penthouse'u w Miami, w kompleksie Aston Martin Residences, budowanym przez Brytyjczyków.
Aston Martin Residences to inwestycja w Miami, którą buduje producent luksusowych samochodów. Ma to być najbardziej ekskluzywny, luksusowy i wizualnie dopieszczony kompleks mieszkań w mieście. Dlatego nie powinien dziwić Aston Martin Vulcan zaparkowany przed wejściem, lub w garażu.
Ale dołączony do mieszkania, ostatni z wyprodukowanych 24 sztuk?
Oczywiście - to wisienka na torcie topowego penthouse'u w budynku. Tego, który ma trzy piętra, 1 858 m2 powierzchni, 360-stopniowy widok na miasto i rzekę Miami oraz zatokę, bezpośredni dostęp do mariny (jako jedyny w mieście), własny basen i siłownię oraz obsługę kelnerską. No i warty 3 mln dolarów samochód, jeśli właścicielowi znudzi się chodzenie po 6 sypialniach i 7 łazienkach.
Aston Martin Vulcan, który stanie się własnością kupującego, ma ceramiczne hamulce, nadwozie z włókna węglowego i sześciobiegową skrzynię sekwencyjną. Samochód ma białe nadwozie i czarne felgi, a pod maską 800-konne V12. Nie ma homologacji drogowej, ale co z tego - z zakupem otrzymuje pakiet lekcji jazdy oraz dostęp do toru wyścigowego.
Całość kosztuje 50 milionów dolarów.
Jeśli interesuje Was mieszkanie w rezydencji, gdzie recepcja ma wykończenia z włókna węglowego, a drzwi mają klamki z Astona Martina, ale sam Vulcan Was nie rusza, to możecie kupić również jeden z sześciu pozostałych apartamentów. Ich ceny wahają się od 5 do 16 milionów dolarów. A do dyspozycji mieszkańców będą siłownie, kina (dwa), basen, spa, place zabaw dla dzieci i wiele innych atrakcji.
Za budowę odpowiada firma G&G Business Developments z Argentyny. W tym roku wbito pierwszą łopatę w ziemię, a prace zakończyć się mają do 2022 roku. Połowa z apartamentów w 66-piętrowym budynku jest już sprzedana. Więc się spieszcie z zakupami.