Audi Q6 E-Tron wciąż jest prototypem, ale to ściema. Poznałem je z bliska
Teoretycznie ma kilka naklejek "prototype" na nadwoziu, a niektóre elementy nadwozia pomalowano na biało, aby nieco je zamaskować. To jednak marna zmyłka - Audi Q6 E-Tron w zasadzie ujrzało światło dzienne. Miałem okazję poznać je z bliska podczas targów w Monachium. Muszę przyznać, że zmiana nie jest rewolucyjna, ale wygląda bardzo obiecująco.
Elektryczna rewolucja w grupie Volkswagena nie przebiega tak płynnie, jak pierwotnie zakładano. Kluczowe projekty złapały duże opóźnienie z powodu problemów z oprogramowaniem. Niemcy nabierają jednak tempa i wychodzą z tego "felernego dołka". Audi Q6 E-Tron to symbol zmiany, która ma wprowadzić markę z Ingolstadt na nowy poziom.
Nie jest to absolutnie rewolucyjne auto. Można je nazwać daleko idącą ewolucją, która przyniesie powiew świeżości w ofercie tego producenta.
Audi Q6 E-Tron "zadebiutowało" w Monachium. Obmacałem je ze wszystkich stron
Zacznijmy od podstaw, czyli od suchych danych technicznych. Nowe Q6 E-Tron bazuje na platformie PPE, którą dzieli z Porsche Macanem EV (nadchodzącym) i po części z Audi E-Tron GT i Porsche Taycan.
Standardowo dostajemy tutaj akumulator o pojemności 100 kWh. Na rynek trafią dwie wersje - Q6 55 E-Tron i SQ6 E-Tron. Ta pierwsza generuje 375-396 KM (z boostem), zaś sportowa 483-510 KM (z boostem).
Oczywiście o zasięgu i możliwościach tego auta nie możemy jeszcze dyskutować, aczkolwiek Audi obiecuje zadowalającą wydajność. To jednak pokaże czas.
Jak Audi Q6 E-Tron wypada na żywo?
Pierwsze wrażenie jest dość pozytywne. Sensacyjnego designu nie ma co oczekiwać od tej marki, ale estetyczne linie przypadną fanom czterech pierścieni. Q6 jest dość duże i masywne, a w środku oferuje zapas przestrzeni.
Doceniam to, że Audi nie przekombinowało stylistyki, ale też nie poszło na skróty. Nowe dwuczęściowe lampy przednie, większy grill i proste ledowe światła tylne (w postaci długiej listwy) wyglądają elegancko i estetycznie.
Podczas targów w Monachium oficjalnie pokazano wnętrze tego auta, które wprowadza nową koncepcję wizualną. Postawiono tutaj na trzy duże ekrany, z czego dwa łączą się pod jedną taflą szkła. Tutaj od razu nasuwa się skojarzenie z Oplami i Pure Panelem - Audi postawiło na zbliżoną koncepcję.
Nowe multimedia wyglądają przyjemnie i są proste w obsłudze. Cyfrowe zegary także nie rozczarowują. Dziwnie prezentuje się za to dodatkowy trzeci ekran przed pasażerem. Ma świetną rozdzielczość, ale sprawia wrażenie dołożonego "na ostatnią chwilę", bez większego pomyślunku.
Zadbano tutaj o przyjemne tworzywa
Plastiki są miękkie i przeplatają się z tkaniną, którą znajdziemy na desce rozdzielczej i boczkach drzwi. Tapicerka foteli także wypada bardzo dobrze.
Z ciekawostek - przełącznik świateł przeniesiono na drzwi i połączono go ze sterowaniem lusterkami. Nie jest to najbardziej intuicyjne rozwiązanie, zwłaszcza gdy przestawiając lusterka przełączymy światła.
Ilość miejsca w kabinie nie rozczarowuje. Z tyłu jest dużo miejsca na nogi, a przednie fotele sprawiają wrażenie wygodnych.
Nowe Audi Q6 E-Tron oficjalnie zadebiutuje w przyszłym roku. Na debiut w salonach jeszcze zaczekamy
Oficjalnie na rynek ten samochód trafi jako rocznik modelowy 2025, czyli w drugiej połowie przyszłego roku. Wtedy też poznamy szczegółowe ceny, które z pewnością do niskich należeć nie będą.