Audi rzuciło nowe światło na temat... światła. Rozmawialiśmy o jego roli

Czy światło ma formę? Jak ważne jest dla stylistów projektujących samochody? Czy powinniśmy je wykorzystywać, czy też ograniczać jego obecność do absolutnego minimum? Wbrew pozorom są to zaskakująco ciekawe pytania - a wszystkie padły podczas pierwszej edycji Audi Design Talks.

Nowy budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie budzi we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony doceniam jego monumentalność i nietypową formę. Z drugiej zaś uważam, że dużo lepiej wyglądałby w innej lokalizacji. Tym razem jednak to miejsce odwiedziłem nie po to, aby debatować o architekturze, a aby dowiedzieć się czegoś o... świetle. W tym miejscu odbyła się pierwsza edycja Audi Design Talks, w trakcie której poruszono kilka ciekawych tematów.

Audi Design Talks. Zacznijmy od jednej kluczowej kwestii: czy światło można formować?

Tu wchodzimy już w świat designu, który czasami dla niektórych jest zwyczajnie niezrozumiały. Styliści zupełnie inaczej patrzą na takie tematy i szukają w nich "drugiego dna". Philippe Rahm, dr Joanna Jurga i Lukas Rittwage poruszyli te tematy ze swojej perspektywy. Szwajcarski architekt pokazał między innymi ideę lampy, która generuje światło dopasowane do potrzeb ludzi, zwierząt i roślin. Trzy różne fale, odmienna kolorystyka, inne działanie - wbrew pozorom zdaje się to być głupie, ale w praktyce, z naukowego punktu widzenia, ma sens.

Pojawiła się też kwestia "ciepłego" światła. Faktycznie, czasami chodząc wieczorami po ulicach miast widać mieszkania, w których jest jasno białe lub wręcz niebieskie światło. To najgorsza rzecz, jaką można sobie zafundować - pobudza umysł i sprawia, że organizm nie odpoczywa.

Audi Design Talks

Tu przechodzimy do tematu, który był najbardziej interesujący z mojego punktu widzenia - czyli do motoryzacji. Dobrze wiemy, że oświetlenie w samochodach zaliczyło gigantyczny skok i obecnie jest na abstrakcyjnie wysokim poziomie zaawansowania. Wystarczy spojrzeć na to, że lampy przednie (światła LED MATRIX) mogą działać jak projektory.

Zalety? Oczywiście bezpieczeństwo - to najważniejsza kwestia, którą docenia każdy kierowca. Jazda po zmroku staje się faktycznie dużo bardziej komfortowa.

Jest jednak pewna rzecz, która budzi nasze wątpliwości

A chodzi o "zbyt dużą" ilość światła. Doktor Jurga podkreślała, że przebodźcowanie światłem jest złe. Tymczasem w nowych autach jesteśmy atakowani światłami ze wszystkich stron: w postaci ekranów i oświetlenia nastrojowego.

Co prawda Lukas Rittwage, stylista Audi, bronił swoich projektów, ale przyznał też, że zbyt duża ilość światła w kabinie nie jest dobra. Poruszono także trudny temat identyfikacji wizualnej za pomocą oświetlenia. Mercedes ma swoją świecącą gwiazdę, BMW podświetla nerki, a Audi ma mnogość różnych konfiguracji świateł LED do wyboru - można je przełączać z multimediów.

Rittwage bronił swojej koncepcji, twierdząc, że to wyróżnia tę markę. Czy tak jest? To już kwestia indywidualnej opinii. Ja osobiście zgadzam się z tym, że Audi ma obecnie najmniej porywającą identyfikację wizualną w postaci światła. Zmiany są już jednak na horyzoncie - niebawem poznamy pierwsze projekty Massimo Frascelli, nowego głównego stylisty marki. Te mają być rewolucją i nową koncepcją, daleką od obecnego designu.