Audi zbudowało najbardziej cyberpunkowy samochód. Ma pięć cylindrów i retro wygląd
Wbrew pozorom ten samochód jeździ, skręca, hamuje i ryczy za sprawą 5-cylindrowej jednostki pod maską. Audi GT50 Concept to hołd dla kultowego wyścigowego modelu sprzed lat. Co ciekawe jest dziełem wyjątkowych osób z szeregów marki.
- Audi GT50 to hołd dla modelu 90 IMSA GTO z lat osiemdziesiątych
- Bazą było Audi RS3
- Pod maską niezmiennie pracuje silnik 2.5 R5, oferujący 400 KM
Oto co się dzieje w momencie, w którym dajecie przestrzeń do pracy studentom. Praktykanci i młodzi pracownicy marki z czterema pierścieniami stworzyli nowy wyjątkowy samochód studyjny. Ich dziełem jest Audi GT50, które ma być hołdem dla wyścigowych pięciocylindrowych samochodów z lat osiemdziesiątych.
Na dobrą sprawę można powiedzieć, że jest to najbardziej "cyberpunkowy" projekt w historii tej marki. Wygląd w stylu retro połączono z najlepszymi elementami wyścigowych samochodów, a to wszystko zbudowano w oparciu o sprawdzone i cenione Audi RS3 Limousine.
Audi GT50 ma być hołdem dla wyścigowych samochodów sprzed lat
Wszyscy zapewne doskonale kojarzycie auta Audi, które ścigały się w różnych seriach na całym świecie. Wbrew pozorom ta marka odnosiła sukcesy także poza rajdami. Audi 90 IMSA GTO to najlepszy przykład. Zbudowany w 1989 roku samochód wyglądał rewelacyjnie i do dziś budzi ogromne emocje. Oferujący ponad 700 KM w topowej wersji potwór osiągał bez problemu prędkości rzędu 320 km/h. Za jego kierownicą zasiadał między innymi Hans Joachim Stuck.
Z tego auta zaczerpnięto sylwetkę nadwozia, a także charakterystyczne "tarczowe" felgi. Aerodyski miały na celu poprawę aerodynamiki i wspomagały też chłodzenie układu hamulcowego.
Projekt stworzono w centrum szkoleniowo-rozwojowym Audi w Neckarsulm w zaledwie sześć miesięcy. Niemiecka marka dała pełną wolność praktykantom, a cały proces budowy przebiegał pod okiem opiekuna, Timo Englera. RS3 rozebrano na części i obudwano lekkimi kompozytowymi panelami. Wnętrze także ogołocono, pozostawiając jedynie klatkę, kierownicę i wyścigowe zabezpieczenia.
Choć wielu osobom taki projekt przypadłby do gustu i chętnie zobaczyliby GT50 w garażu, to niestety nikt nie dostanie szansy sprawdzenia możliwości tej maszyny. Audi stworzyło tylko jedną sztukę, która zapewne skończy w magazynach marki. Dołączy tam do innych projektów praktykanów - elektrycznego NSU Ro80 (ten model budowano w Neckarsulm), wyścigowego NSU Prinz i elektrycznego Audi A2.


