Co w klasykach piszczy, czyli pojechałem do Bolonii na Auto e Moto d’Epoca
Auto e Moto d’Epoca, jedne z największych i najbardziej prestiżowych targów klasycznej motoryzacji w Europie, od lat przyciągają pasjonatów i kolekcjonerów z całego kontynentu. Po wielu latach odbywania się w Padwie, wydarzenie przeniesiono do Bolonii. Ten krok wzbudził wiele dyskusji w środowisku, lecz włoskie miasto znane ze swojej bogatej historii motoryzacyjnej i doskonałej infrastruktury okazało się być idealnym nowym domem dla tej wyjątkowej imprezy.
Przeprowadzka do Bolonii to nie tylko decyzja o charakterze logistycznym. Targi klasycznych samochodów Auto e Moto d’Epoca zdobyły sławę dzięki autentycznej włoskiej atmosferze, która emanuje z każdego stoiska, a nowe miejsce jeszcze bardziej podkreśla włoskie dziedzictwo motoryzacyjne. Bolonia, słynąca z produkcji i projektowania samochodów (m.in. w regionie Emilia-Romania mieszczą się zakłady takich marek jak Lamborghini, Ferrari czy Ducati), przyciągnęła na targi nie tylko włoskich kolekcjonerów, ale także setki pasjonatów z zagranicy.
W tym roku na targach można było zaobserwować wyjątkową frekwencję odwiedzających. Samochody klasyczne przyciągnęły tysiące osób, a licznie obecni byli również Polacy. Włochy od lat pozostają bliskie sercom polskich kolekcjonerów – auta takie jak Alfa Romeo, Fiat czy Maserati darzymy szczególnym sentymentem, a dobre połączenia lotnicze z Bolonią jeszcze bardziej ułatwiają nam podróż na tak prestiżową imprezę.
W Auto e Moto d’Epoca widać to na każdym kroku, od autorytatywnej atmosfery, przez profesjonalne stoiska, aż po wszechobecnych, zapalonych entuzjastów
Sam rozmach wydarzenia również robi wrażenie. Auto e Moto d’Epoca to prawdziwy raj dla każdego miłośnika klasycznej motoryzacji, oferujący bogactwo samochodów i motoryzacyjnych skarbów. Całe wydarzenie podzielono na kilka tematycznych hal. Swoje imponujące stoiska przygotowali zarówno najwięksi dealerzy klasycznych samochodów, jak np. Ruote da Sogno, prezentujący kolekcję ponad stu pojazdów, jak i mniejsi dealerzy oraz prywatni sprzedawcy. Część wystaw poświęcono wyłącznie akcesoriom oraz częściom zamiennym, a także modelom samochodów, które stały się równie ważnym elementem kolekcjonerskiego świata.
Na targach nie zabrakło również klubów zrzeszających miłośników konkretnych modeli – od Fiata Ritmo po Uno Turbo – które wyraźnie zaznaczyły swoją obecność. Między halami natomiast, na otwartym powietrzu, swoje auta wystawiali prywatni sprzedający, a atmosfera przypominała tętniący życiem motoryzacyjny festyn. To wielokulturowe wydarzenie było doskonałą okazją do nawiązania kontaktów i rozmów z kolekcjonerami z całej Europy – w tym także z Polski, gdzie zainteresowanie włoską motoryzacją jest nieprzerwanie wysokie.
Dzięki strategicznemu położeniu Bolonii targi Auto e Moto d’Epoca są łatwo dostępne zarówno dla wystawców, jak i odwiedzających z całej Europy. Właśnie dlatego wydarzenie to co roku cieszy się niesłabnącą popularnością, przyciągając szerokie grono międzynarodowych entuzjastów, dla których klasyczna motoryzacja to pasja, styl życia i sposób na wyrażenie swojej osobowości.
Ewolucja rynku klasycznych samochodów – nowe trendy i inwestycje kolekcjonerów
W świecie klasycznych samochodów zachodzą interesujące zmiany, które nie mogły umknąć uwadze uczestników tegorocznych targów Auto e Moto d’Epoca. Rynek, który kiedyś wydawał się być zdominowany przez klasyczne modele z lat 60. i 70., teraz coraz częściej otwiera się na pojazdy młodsze, wchodzące w fazę "youngtimera". Kolekcjonerzy, zwłaszcza z młodszego pokolenia, wykazują rosnące zainteresowanie samochodami, które jeszcze kilka lat temu były po prostu codziennymi autami na ulicach, a teraz stają się obiektami kolekcjonerskimi. Wśród nich można wymienić takie modele jak Maserati 3200 i 4200 GT czy Volkswagen Golf V R32, które zyskują status kultowych youngtimerów i przyciągają uwagę nabywców, zarówno w Italii, jak i w całej Europie.
Co ciekawe, widać wyraźne różnice w podejściu do inwestycji w klasyki w zależności od kraju. Na targach w Bolonii przeważały modele włoskich marek, w szczególności Alfa Romeo, których entuzjazm nie tylko nie słabnie, ale wręcz rośnie. Modele Alfa Romeo GT Junior czy GTV (znane również jako "Scalino") gromadziły liczne grupy zainteresowanych, którzy przymierzali się do kupna tych pięknych, klasycznych coupe. Alfa Romeo niezmiennie utrzymuje swój status jako marka pełna stylu, emocji i prawdziwej włoskiej pasji. Właśnie dlatego starsze Alfy pozostają popularnym wyborem wśród włoskich i zagranicznych kolekcjonerów, poszukujących samochodów nie tylko z duszą, ale także z pewnym potencjałem inwestycyjnym.
Innym ciekawym trendem, który wyraźnie zarysował się na tegorocznych targach, jest zmiana wartości na rynku klasycznych Porsche
Jeszcze kilka lat temu modele takie jak 911 w wersji G czy 964 Carrera wydawały się rosnąć w cenie bez końca, ale obecnie można zaobserwować swego rodzaju rozwarstwienie. Zwykłe wersje – modele G w popularnych konfiguracjach oraz 964 Carrera – nie cieszą się już tak dynamicznym wzrostem wartości, a wręcz przeciwnie, notują lekką korektę. Przykładem jest 964 Carrera w przyzwoitym stanie, oferowana na targach za około 55 tysięcy euro, co jest ceną stosunkowo niską, jeśli weźmiemy pod uwagę poziom na rynku polskim. Natomiast w przypadku rzadkich wersji, takich jak Porsche 911 RS, obserwujemy nieustający wzrost wartości. Te limitowane, wyczynowe modele wciąż przyciągają nabywców i utrzymują swoją pozycję wśród najbardziej pożądanych klasyków, a ceny takich egzemplarzy stale pną się w górę, co świadczy o ich ponadczasowej atrakcyjności i dużym potencjale inwestycyjnym.
Warto podkreślić, że wiele samochodów oferowanych na tegorocznych targach było w przystępnych cenach, co wydaje się odzwierciedlać trend na rynku europejskim. Dla przykładu, klasyczne Mini, będące niegdyś dość łatwo dostępnym wyborem kolekcjonerskim, teraz wraca na salony z napisem "Venduta" (sprzedane) na większości egzemplarzy. Widać wyraźnie, że nabywcy częściej decydują się na auta, które nie nadszarpną budżetu, szukając atrakcyjnych cenowo ofert.
Co czeka na odwiedzających Auto e Moto d’Epoca: Raj dla miłośników klasycznej motoryzacji
Targi Auto e Moto d’Epoca to nie tylko przegląd klasycznych samochodów, ale także istny festiwal wszystkiego, co wiąże się z pasją do motoryzacji. Każdy miłośnik starych aut, który przekroczy bramy tego wydarzenia, natychmiast poczuje się jak w motoryzacyjnym raju. Wystawcy oferują nie tylko imponujące samochody, lecz także niezliczone stoiska z częściami zamiennymi, akcesoriami, modelami i wyposażeniem kolekcjonerskim, co przyciąga zarówno profesjonalistów, jak i amatorów, którzy poszukują wyjątkowych dodatków do swoich pojazdów.
Na targach można znaleźć części zamienne do niemal każdego modelu włoskiego samochodu, a także szeroką gamę podzespołów do klasyków innych marek. Niezależnie od tego, czy chodzi o Fiaty, Alfy Romeo, Ferrari, Maserati, czy bardziej egzotyczne pojazdy – Auto e Moto d’Epoca oferuje bogactwo oryginalnych części i elementów wyposażenia. Jeśli ktoś marzy o odnowieniu detali w swojej Alfie Romeo GT Junior czy Maserati Biturbo, znajdzie tam każdą potrzebną część, od klamek po osłony chłodnicy. Włoscy wystawcy zadbali o to, by każda potrzeba entuzjasty klasycznych pojazdów mogła zostać zaspokojona – nawet jeśli chodzi o drobiazgi, które zwykle trudno znaleźć.
Stoiska z akcesoriami były szczególną atrakcją tegorocznych targów
Od chromowanych wykończeń i elementów tapicerki, przez oryginalne radia i wskaźniki, aż po repliki dawnych emblematów – wystawcy oferowali wszystko, co może upiększyć klasyczny pojazd lub przywrócić jego pierwotny blask. Na jednym ze stoisk można było nawet natknąć się na rarytasy, takie jak pokrowiec do bagażnika Bugatti EB110. Właśnie tego typu unikatowe dodatki są prawdziwymi perełkami dla kolekcjonerów, a Auto e Moto d’Epoca daje okazję, by zdobyć je wszystkie w jednym miejscu.
Miłośnicy modeli samochodów również mogli poczuć się docenieni. Liczne stoiska oferowały miniatury aut w skali 1:18, 1:43 czy nawet mniejsze – od popularnych ikon motoryzacji po rzadkie prototypy. Wśród modeli znalazły się zarówno dokładne repliki współczesnych supercarów, jak i wierne odwzorowania samochodów z początku XX wieku, co przyciągnęło uwagę kolekcjonerów i młodszych fanów motoryzacji. Modele te są nie tylko piękną ozdobą, ale także odzwierciedleniem pasji i historii, jaką kryje w sobie każdy egzemplarz.
Dla osób, które szukają inspiracji do przyszłych renowacji, targi oferowały także szeroką gamę rozwiązań warsztatowych i porad dotyczących konserwacji klasycznych samochodów
Odwiedzający mogli porozmawiać ze specjalistami, zapytać o dostępność rzadkich części czy dowiedzieć się, jak najlepiej podejść do rekonstrukcji określonych modeli. Dzięki temu Auto e Moto d’Epoca nie tylko cieszy oko, ale także pełni funkcję edukacyjną, wzbogacając wiedzę miłośników klasyków o techniczne aspekty tej dziedziny.
Auto e Moto d’Epoca w Bolonii to miejsce, gdzie każdy miłośnik motoryzacji znajdzie coś dla siebie. Warto podkreślić, że to nie tylko wystawa pięknych aut, ale także przestrzeń, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością, a dbałość o szczegóły oraz rzemiosło nadal zajmują najważniejsze miejsce.
Refleksje pasjonata: Targi klasyków – emocje, ceny i realia rynku
Auto e Moto d’Epoca to wydarzenie, które wywołuje niezwykłe emocje u każdego miłośnika klasycznej motoryzacji. Wizyta na tych targach to doświadczenie intensywne, pełne ekscytacji i nieskończonych możliwości, a jednocześnie wymagające od kupujących rozsądku i chłodnej kalkulacji. Możliwość obejrzenia z bliska tak wielu rzadkich i pięknie utrzymanych samochodów jest niezwykła, ale za tym wszystkim kryje się również specyfika rynku, którą warto dobrze zrozumieć, by nie dać się ponieść impulsowi chwili.
Jedną z zasad, która rządzi targami klasyków, jest specyficzna polityka cenowa – większość samochodów wystawionych na Auto e Moto d’Epoca jest oferowana po cenach wyższych niż transakcyjne standardy rynkowe. Wystawcy i dealerzy często zawyżają kwoty o 30–40% względem cen, jakie można zobaczyć przy bardziej tradycyjnych sprzedażach, prowadzonych w ciągu roku. Z jednej strony to zrozumiałe, biorąc pod uwagę koszty związane z wystawieniem auta – od transportu i logistyki po same opłaty targowe. Jednak dla potencjalnych kupców oznacza to konieczność większej ostrożności i przygotowania na to, że okazje cenowe są raczej rzadkością.
Dla tych, którzy szukają klasyków o unikalnym charakterze, takie wydarzenie jak Auto e Moto d’Epoca to fantastyczna okazja, by odkryć perełki niedostępne na co dzień. Rzadkie modele, samochody w perfekcyjnym stanie i wyrafinowane wersje limitowane są tutaj na wyciągnięcie ręki. Jednak osoby szukające bardziej dostępnych, popularnych modeli mogą się poczuć rozczarowane – targi nie są najlepszym miejscem do znalezienia tzw. „okazji”. Warto także pamiętać, że przy negocjacjach dealerzy często wliczają w cenę dodatkowe koszty i chętnie uwzględniają premię za unikatowość miejsca sprzedaży.
Różnorodność prezentowanych egzemplarzy pozwala zrozumieć, jak zróżnicowane są preferencje motoryzacyjne w różnych częściach Europy
Włoskie targi zdominowane są przez rodzime marki – Alfa Romeo, Fiat i Ferrari. Widać, jak silna jest lokalna miłość do narodowych ikon, czego często brakuje na rynkach północnoeuropejskich. Próżno było tu szukać silnej reprezentacji niemieckich Mercedesów, które u nas cieszą się nieustającą popularnością. Dodatkowo cieszy fakt, że w Bolonii na pierwszy plan wysuwają się oryginalne europejskie wersje, podczas gdy egzemplarze sprowadzane ze Stanów Zjednoczonych, ze zmienioną estetyką i 5-mile bumpers, są rzadkością.
Dla mnie, jako pasjonata i obserwatora rynku, to fascynujące doświadczenie, które nie tylko daje możliwość kontaktu z pięknymi klasykami, ale także pozwala dostrzec niuanse handlu i inwestycji w auta zabytkowe. Targi są wspaniałą okazją do spotkań, rozmów i wymiany doświadczeń z innymi kolekcjonerami, co bez wątpienia nadaje im niepowtarzalny charakter. Pomimo cen targowych, które potrafią przyprawić o zawrót głowy, warto wziąć udział w takim wydarzeniu, a sam już nie mogę się doczekać przyszłorocznych Retromobile w Paryżu, które zapowiadają się równie imponująco.
Podsumowanie: Auto e Moto d’Epoca jako obowiązkowy punkt na mapie każdego fana klasyków
Auto e Moto d’Epoca w Bolonii to nie tylko targi motoryzacyjne – to prawdziwe święto dla miłośników klasyków, które daje możliwość zanurzenia się w wyjątkowej atmosferze świata samochodów zabytkowych. Odwiedziny na tej imprezie to okazja, by zobaczyć, jak różnorodne są motoryzacyjne preferencje w różnych zakątkach Europy, oraz by poznać specyfikę włoskiego rynku, gdzie rodzime marki, takie jak Alfa Romeo czy Fiat, zajmują zaszczytne miejsce w sercach kolekcjonerów. Z perspektywy polskiego pasjonata różnice te są szczególnie ciekawe, biorąc pod uwagę popularność na naszym rynku samochodów niemieckich, zwłaszcza Mercedesów, których na włoskich wystawach praktycznie nie było.
Udział w takim wydarzeniu to także okazja do nawiązania nowych kontaktów, wymiany doświadczeń oraz rozmów z kolekcjonerami, którzy mają ogromną wiedzę i mogą być źródłem inspiracji dla innych entuzjastów. To właśnie w takich miejscach można zetknąć się z ludźmi, którzy kształtują rynek klasyków w Europie – od dealerów i warsztatów renowacyjnych po indywidualnych kolekcjonerów, których pasja do historii motoryzacji jest imponująca.
Jednym z największych atutów Auto e Moto d’Epoca jest dbałość o autentyczność i detale – w Bolonii można zobaczyć wiele egzemplarzy w wersjach europejskich, a nie amerykańskich jak to ma miejsce w Polsce. To dowód na to, że klasyki traktowane są tutaj z należytym szacunkiem i estymą, co dla każdego kolekcjonera jest niezwykle istotne.
Z czystym sumieniem polecam każdemu fanowi klasyków wizytę na targach tego typu. Auto e Moto d’Epoca to coś więcej niż zwykła wystawa samochodów – to wydarzenie, które inspiruje i zachwyca na każdym kroku. Moja obecność tutaj to dopiero początek, a już planuję kolejną wizytę na targach Retromobile w Paryżu w 2025 roku, gdzie mam nadzieję spotkać kolejne perełki i zanurzyć się w tej pasjonującej atmosferze. W końcu dla nas, miłośników klasyków, każda taka podróż jest nie tylko okazją do podziwiania pięknych aut, ale także lekcją historii i kolejną szansą na zacieśnienie motoryzacyjnych więzi z pasjonatami z całego świata.
Tekst i zdjęcia: Michał Barski | MB Classics