Tak wygląda Bentley przyszłości. Jest niczym Spectre, nie ma silnika spalinowego
Bentley EXP 15 zapowiada nowy rozdział w historii tej marki. Jedno jest pewne - to będzie kontrowersyjny kierunek.
O tej marce można mówić wiele, ale słowo "lekkość" na pewno nie jest idealnie adekwatne. Auta tej marki są wielkie i nie grają w wadze piórkowej. Mimo to można je nazwać smukłymi i naprawdę świetnie narysowanymi. To jednak niebawem się zmieni. Bentley EXP 15 zapowiada nowy kierunek rozwoju w czasach elektromobilności.
Ten samochód jest drogowskazem na przyszłość i pokazuje wprost, jak będą prezentowały się kolejne samochody tej marki. Przekonacie się do nich?
Bentley EXP 15, czyli wizja przyszłości. Jest niczym Rolls-Royce Spectre z podniesionym nadwoziem
To określenie moim zdaniem najlepiej opisuje ten samochód. EXP 15 jest wielkim "czterodrzwiowym coupe", z zaskakująco długą linią dachu i z dość dużym prześwitem. Ma bardzo kanciastą sylwetkę i niesamowicie masywny front, z pionowymi lampami i z wielkim grillem. Na pewno w niczym nie przypomina nie tylko aktualnych modeli tej marki, ale także prototypów, które zwiastowały nowy kierunek. Tu widać całkowity zwrot akcji.
Oczywiście mówimy tutaj o prototypie, ale jedno jest pewne - wiele elementów trafi do kolejnych aut z Crewe. Charakterystycznym elementem jest chociażby podświetlany przedni grill, w który wkomponowano odświeżony logotyp marki. Z tyłu mamy zaś wąskie lampy, które "okalają" większą część pasa tylnego.
Ciekawe jest za to wnętrze, w którym bardzo zgrabnie ukryto ekrany. Sam projekt kokpitu nawiązuje nieco do obecnych modeli, aczkolwiek upraszcza to wszystko, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Niestety - analogowych wskaźników na pewno nie znajdziecie, ale za to jest ich "imitacja" w postaci trzech małych okrągłych wskaźników po stronie pasażera.
Drugi rząd
Napęd pozostaje tajemnicą, ale Bentley EXP 15 ma być zaawansowanym elektrykiem
Wszystko wskazuje na to, że wykorzysta nową architekturę, którą Volkswagen rozwija z Rivianem. Spodziewajcie się tutaj wielkiego akumulatora, mocnych silników i zasięgu na poziomie 500 kilometrów. Z pewnością nie zabraknie także ultraszybkiego ładowania, które będzie kluczowe dla wielu osób.
Póki co Bentley nie zdradza więcej tajemnic, ale zapowiada, że czekają nas kolejne niespodzianki. Tylko czy jesteśmy na nie gotowi?


