BMW gubi litery. i nie jest już dla silników benzynowych
BMW robi porządek w swoich literach. Nomenklatura marki nieco się zmieni, a wszystko z powodu rozwoju gamy aut elektrycznych. Chodzi o to, aby nikt nie miał wątpliwości z jakim autem ma do czynienia.
Wiele lat temu wszystko było dużo prostsze. W nomenklaturze BMW pierwsza cyfra oznaczała model, a dwie kolejne pojemność silnika. Oczywiście były od tego drobne wyjątki, ale z reguły właściwe wartości pokrywały się w odpowiedni sposób. Do nazwy przyczepiano też litery - x dla napędu na cztery koła, i dla silników benzynowych (oznaczające wtrysk paliwa) i d dla diesli.
Teraz czeka nas garść zmian. Oczywiście już od dawna liczby nie mają nic wspólnego z tym, co mamy pod maską, ale teraz też znikną niektóre oznaczenia literowe.
BMW odświeża nomenklaturę. Litera i jest tylko dla elektryków
Niemcy dość słusznie zauważyli, że teoretycznie tej samej litery używają w autach spalinowych i elektrycznych. Różnicą jest oczywiście fakt, że i4/i5/i7 oznaczają model, a dalsza część oznaczenia sugeruje wersję napędu.
Od przyszłego roku litera i z oznaczeń aut spalinowych zniknie na dobre. Tym samym BMW 330i stanie się po prostu BMW 330, 118i 118, i tak dalej. Dzięki temu "i" na dobre zostanie wyróżnikiem wariantów w pełni elektrycznych, co zresztą nie jest wielką niespodzianką.
Ta zmiana dotknie też SUV-y, które też korzystają z litery "i" w oznaczeniach silników benzynowych. W efekcie zobaczycie BMW X3 30 xDrive, czy BMW X5 40 xDrive.
W przypadku diesli zmiany nie będzie
Litera d pozostanie w oznaczeniach wersji wysokoprężnych, z których BMW nie zamierza rezygnować. Niemcy wiedzą, że wielu klientów wciąż poszukuje takich aut. Hybrydy plug-in także pozostaną przy literze e, która sygnalizuje kombinację silnika spalinowego i elektrycznego.
Zmiany zobaczycie już w przyszłym roku
Rewolucja w nazewnictwie przyjdzie wraz z nową generacją modelu X3 i z mocno odświeżoną Serią 1. Ta ostatnia budzi wiele wątpliwości. Zdjęcia szpiegowskie sugerują mocno odświeżone obecne wcielenie, jednak zgodnie z informacjami płynącymi z Monachium, ten samochód będzie traktowany jako całkowicie nowa generacja.
Na pewno pojawi się tutaj napęd elektryczny (oczywiście oznaczony jako BMW i1), który pozwoli tej niemieckiej marce rywalizować z innymi kompaktowymi elektrykami.