Trochę martwi mnie nowa twarz BMW X7. Czego możemy się spodziewać?

BMW X7 lada moment przejdzie duży lifting. Najbardziej zmieni się front tego modelu i to mnie martwi, gdyż efekt finalny może być kontrowersyjny.

BMW mocno eksperymentuje ze stylistyką swoich modeli. Najpierw byliśmy kuszeni wielkimi nerkami, a teraz dołączyły do nich dziwne pomysły z elektrycznego modelu iX. To jednak dopiero rozgrzewka, gdyż na horyzoncie jest nowa Seria 7 i odświeżone BMW X7. Tutaj dostaniemy coś naprawdę przeciwnego.

BMW X7 będzie miało jeszcze większe nerki i bardzo nisko zamontowane światła

Mam wrażenie, że wszyscy producenci niemal synchronicznie wpadają na pomysł dzielenia lamp na dwie części. Taka koncepcja pojawia się w wielu markach, a gdzieniegdzie przyjmuje niemal identyczną postać. Do tej zabawy, w której uczestniczy już FIAT, Jeep, Citroen, Hyundai i wielu innych, przyłączy się lada moment BMW.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć zdjęcia szpiegowskie BMW X7

W jaki sposób? Cóż, powitajcie przesunięte tuż nad zderzak światła mijania. W miejscu do tej pory zajmowanym przez lampy znajdziemy z kolei ledowe panele z oświetleniem do jazdy dziennej.

Po co nam taka zmiana? Przede wszystkim BMW chce wyróżnić swoje flagowe modele, zwłaszcza na tle całej gamy. Do tego swoim językiem stylistycznym mają one po części nawiązywać do tworzonej gamy nowych elektryków. Nie wiem, czy model iX to najlepszy punkt odniesienia, ale wszystko wskazuje na to, że decyzja już zapadła.

BMW X7 zyska też szereg innych usprawnień

Przede wszystkim sporo zmian zajdzie pod maską. Niemcy żegnają się chociażby z topowym dieslem o oznaczenium M50d. Ta ciekawa i mocna konstrukcja przegrywa z normami emisji dwutlenku węgla i z ogólnym trendem związanym z rezygnacją z jednostek wysokoprężnych. Słabsze warianty (30d i 40d) zyskają natomiast sytem miękkiej hybrydy. BMW elektryfikuje wszystkie swoje silniki, co akurat jest dobrym pomysłem, który przynosi faktyczne korzyści.

To samo czeka też jednostki benzynowe. BMW od dawna zapowiada wprowadzenie do oferty "superhybrydy plug-in". Moc? Ponad 600 KM. Trudno jednak powiedzieć, czy wariant ten trafi do X7, czy też będzie zarezerwowany dla nadchodzącego BMW X8. Obydwa auta powinny ujrzeć światło dzienne jeszcze w tym roku.