BMW XM Label Red 2023 ma 748 KM i 997 Nm. Jest potężne, ale nie najszybsze
Blisko 1000 Nm i 750 KM, rozkład mas w proporcjach 50:50 i preferencja tylnej osi przy przenoszeniu mocy. Brzmi to doskonale, ale wbrew pozorom nie tyczy się najszybszego auta w historii marki z Monachium. BMW XM Label Red 2023 to pokaz możliwości w bardzo kontrowersyjnym wydaniu.
Kto powiedział, że jeden z najbardziej kontrowersyjnych samochodów w historii BMW nie może być jeszcze bardziej... kontrowersyjny? BMW XM Label Red 2023 jest "naj" w każdą stronę, dosłownie i w przenośni. Choć mamy tutaj do czynienia z najmocniejszym samochodem dywizji M, to wcale nie jest on najszybszy. Zobaczcie co oferuje "czerwona linia".
BMW XM Label Red 2023. W tłumie innych aut zdecydowanie go nie przeoczycie
O tym, jak wygląda XM, wspominać nie trzeba. BMW lubi teraz polaryzować swoich fanów, ale wychodzi im to na dobre. Sprzedaż rośnie, a klienci są zainteresowani nowymi samochodami. Jak widać szczęście sprzyja odważnym.
Wersja Label Red łączy czarny matowy lakier z czerwonymi detalami. Te znajdziecie w grillu, wyglądającym niczym mocno pomalowane usta, oraz w postaci listewek bocznych ciągnących się od przednich błotników, aż po słupek C.
Czerwone obramowania wpasowano także w felgi i w dyfuzor z tyłu. Jego rola nie ogranicza się wyłącznie do wyglądu - siła docisku i przepływ powietrza także grają tutaj kluczową rolę.
Kabina, zgadliście, też jest czarno-czerwona
I bardzo luksusowa, gdyż poza skórzaną tapicerką i alcantarą znajdziemy tutaj chociażby poduszki na tylnej kanapie. Poza tym to wszystko przyozdobiono dużą ilością włókna węglowego i innych materiałów i "sportowym" charakterze - takich jak chociażby aluminium.
BMW XM Label Red 2023 imponuje mocą i możliwościami, ale nie jest najszybszym autem w gamie marki
Inżynierowie marki wycisnęli tutaj 748 KM i 997 Nm momentu obrotowego z silnika S68, czyli 4,4-litrowego V8. Co ciekawe moc jednostek elektrycznych nie uległa zmianie i wciąż wynosi 197 KM. A to oznacza, że dodatkowa moc to efekt podkręcenia doładowanej V8-ki.
Moc trafia tutaj na wszystkie cztery koła, aczkolwiek to tylna oś jest tą preferowaną. Do tego rozkład mas wynosi równo 50:50. Problemem jest jedynie wysoka masa, która ogranicza potencjał auta i raczej hamuje jego możliwości w zakrętach.
Setka pojawia się tutaj na zegarach w 3,8 sekundy, a prędkość maksymalna to 280 km/h. Na brak osiągów narzekać więc nie można.
BMW Label Red trafi na rynek w limitowanej liczbie egzemplarzy
I to tylko w USA. Takich samochodów powstanie 500 i wbrew pozorom nie wszystkie będą czarno-czerwone. Niemcy przygotowali 50 lakierów z palety Individual, które będą pasowały do czerwonych wstawek w kolorze Toronto Red.