Gdyby nosorożec miał być samochodem, to byłby to Mercedes GLS i nazywałby się Brabus 800

Gdyby zwierzęta były samochodami, to nosorożec mógłby nazywać się Brabus 800. Pakiet szalonych modyfikacji wylądował właśnie w Mercedesie-AMG GLS.

Co jak co, ale Mercedes GLS do subtelnych samochodów nie należy. Gdy wybierzecie go w wersji AMG, to będziecie wyróżniać się z tłumu. A uzupełniając wszystko pakietem Brabus 800, zyskujecie nosorożca gotowego zetrzeć z drogi wszystkie inne samochody. Brzmi ciekawie?

Brabus 800, czyli 789 KM i 1000 Nm pod prawą stopą

Wsadzanie tak wielkiej mocy do rodzinnego autobusu brzmi kuriozalnie, aczkolwiek Brabus wierzy, że nie jest to auto wyłącznie do jazdy po prostej drodze. Oczywiście autostrady będą naturalnym środowiskiem tego modelu, podobnie jak i stacje benzynowe. Osiągi? Stówka na wskaźnikach pojawia się w 3,8 sekundy, a prędkość maksymalna bez ogranicznika niebezpiecznie zbliża się do bariery 300 km/h.

Brabus 800

Ta moc jest tutaj bardzo widoczna. Brabus 800 wyróżnia się nie tylko osiągami, ale także stylistyką. Masywne dokładki z włókna węglowego wraz z poszerzeniami nadwozia tworzą unikalny zestaw. Już standardowy GLS ledwo mieści się w typowym pasie ruchu, tak więc tutaj utrzymanie się pomiędzy liniami może być sporym wyzwaniem.

Subtelnym jakże dodatkiem są także felgi. Mają skromne 24 cale średnicy i naciągnięto na nie cienkie jak naleśniki opony. Brzmi to wystarczająco skromnie?

Brabus 800

Nie sposób nie wspomnieć o grillu. Wielki, masywny, z charakterystycznymi otworami w skrajnych częściach, wygląda co najmniej groźnie i przerażająco. Wręcz strach się bać tego auta widząc je w lusterku wstecznym.

Brabus dorzucił także garść modyfikacji we wnętrzu

Tapicerka "szyta na miarę" z najlepszej jakościowo skóry (z pikowaniem), czerwone wstawki oraz wszechobecne włókno węglowe to jedne z wielu dodatków, które przypominają, że nie jest to zwyczajne auto. Oczywiście Brabus przygotował to wszystko z odpowiednim pietyzmem i należytą starannością oraz jakością.

Jeśli zastanawiacie się z kim rywalizować będzie ten samochód, to odpowiedź jest prosta - Alpina XB7. Te dwa wielkie SUV-y mogą iść ramię w ramię w kwestii osiągów i możliwości. Wybór ogranicza się więc do dwóch rzeczy - preferencji stylistyki i marki. A tutaj, zwłaszcza w kwestii elegancji, Alpina ma sporą przewagę.