373 km/h, 103,6 metra na w sekundę. Bugatti Chiron i "flyby" przy wysokiej prędkości

Prędkość maksymalna w Bugatti Chiron robi wrażenie na papierze i na filmach, jednak najbardziej imponuje spotkanie z takim autem na zwykłej drodze - zwłaszcza, gdy stoicie na poboczu, a mijający Was Chiron pędzi 373 km/h.

Jeden kilometr w niecałe 10 sekund, 100 kilometrów w 16 minut. Tyle dokładnie pokonuje auto, które pędzi równo 373 km/h. Bugatti Chiron bez zadyszki osiąga taką prędkość, aczkolwiek z reguły w kontrolowanych warunkach. Jak się jednak okazuje kierowcy testowi marki potrafią docisnąć prawą stopę poza zamkniętymi obiektami. We Francji nagrano to auto na jednej z bocznych dróg, pędzące około 373 km/h.

Długa prosta, hamowanie, zakręt - Bugatti Chiron nie ma z tym problemów

Ten film ma zaledwie siedem sekund, więc możecie z łatwością obejrzeć go w pracy - tylko nie przesadźcie z dźwiękiem, bo może to być zaskoczenie dla siedzących obok osób.

Imponujące, nieprawdaż? Spotkanie Bugatti na drodze nie jest łatwe, a co już mówić o jeździe z butem w podłodze. Z reguły właściciele takich aut leniwie turlają się po bulwarach drogich miast, gdzie mogą poszpanować swoim samochodem. Naprawdę nieliczni właściciele Veyronów i Chironów wyciskają z nich ostatnie soki.

A szkoda, gdyż jest to niesamowite auto, które pomimo wysokiej masy zachowuje fantastyczną stabilność i skuteczność w każdych warunkach. Jak sami tutaj widzicie Bugatti Chiron zbliża się do łuku. Pewnie większość osób spanikowałaby, natomiast doświadczony kierowca (pewnie testowy) doskonale zna limity auta - i wykorzystuje je na 100%.

Czy powinien robić coś takiego na drodze publicznej? Niekoniecznie - aczkolwiek jak wiemy czasami można złapać skurcz prawej nogi, zwłaszcza w takim aucie.

Bugatti Chiron

Bugatti Chiron może i nie jest najszybszym autem świata, ale to ten model cieszy się największą rozpoznawalnością

Rekord Koenigsegga jest dużo bardziej imponujący niż próby Bugatti na torze Ehra-Lessien w Niemczech. Tam kierowca testowy pokazał swoje "cojones" na drodze publicznej, oczywiście zamkniętej, ale jednak nie idealnej do takiej próby. O SSC Tuatarze możemy nie wspominać, gdyż ich przejazd to jeden wielki przekręt.

Rzucając jednak hasło "najszybszy samochód świata", Bugatti będzie z pewnością pierwszą odpowiedzią. Marka przez lata tak skutecznie zbudowała swój wizerunek wokół pierwszych rekordów, że cały czas jest z nimi utożsamiana, nawet jeśli pojawiły się szybsze auta.