BYD (Ci od samochodów) ekspresowo przerzucili się na produkcję maseczek
Potrzeba matką pomysłowości. Rozwój wirusa COVID-19 wymusza wiele radykalnych działań. BYD, chińska marka samochodowa, przerzuciła się na produkcję maseczek i płynów dezynfekujących.
Powiedzmy sobie szczerze - mało kto myśli teraz o zakupie nowego auta. Większą uwagę przyciągają samochody używane, a jeszcze większą... maseczki i płyny dezynfekujące. Rozwój wirusa COVID-19 sprawił, że tych zabrakło w ekspresowym tempie. Niektórzy więc posunęli się do radykalnych kroków. BYD ekspresowo zmienił profil produkcji.
BYD: z zakładów tej firmy wyjeżdżają teraz maseczki i płyny dezynfekujące
Inżynierom postawiono duże wyzwanie - w jak najkrótszym czasie opracować sposób na produkcję maseczek i płynów dezynfekujących. Jak się okazało nie było to takie trudne. BYD na bazie wyprodukowanych przez siebie części i elementów z magazynu złożył specjalne linie produkcyjne. Opuszcza je 5 milionów maseczek (tak, to nie błąd) i 300 000 butelek płynu do dezynfekcji. Są to dane na 13 marca - wszystko wskazuje na to, że wynik ten został teraz poprawiony.
BYD potrzebował dokładnie dwóch tygodni na stworzenie pierwszej gotowej maszyny. Kolejne są ciągle wytwarzane, a to oznacza zwiększenie mocy przerobowych.
Inne chińskie marki postępują podobnie
Rozwój wirusa nabrał ogromnego tempa w Europie i w USA, ale w Chinach sytuacja zaczyna się już uspokajać. Wiele sklepów zostało otwartych, a większość zakładów wraca do regularnej pracy. Widząc jednak obrót spraw firmy decydują się na produkcję maseczek i płynów dezynfekujących, po czym wysyłają je do Europy.
W Polsce także podejmuje się podobne kroki. Przykładowo niektóre szwalnie starają się szyć maseczki, aby utrzymać zatrudnienie i działalność w tych trudnych czasach. W zasadzie wszystkie fabryki samochodowe w Europie stanęły. Jeszcze do dzisiaj pracowały mniejsze zakłady, które są poddostawcami podzespołów, aczkolwiek dzisiaj Continental i Bosch ogłosiły zawieszenie produkcji.
Wielka Brytania zwróciła się o pomoc do marek samochodowych
Jaguar Land Rover, Honda i Ford zostały poproszone przez władze brytyjskie o możliwość zaprojektowania i wytworzenia specjalnego sprzętu medycznego, który pomoże w walce z koronawirusem.
Co ciekawe marki nie podchodzą zbyt optymistycznie do takiego pomysłu. Eksperci podkreślają, że "opracowanie maszyn zajmie wiele czasu". Cóż, wszystko zależy od motywacji i chęci. Warto dodać, że władze Wielkiej Brytanii mogą zmusić te firmy do produkcji wspomnianych urządzeń na mocy specjalnych przepisów, które obowiązują w stanie zagrożenia.