Diesel tanieje, benzyna trzyma cenę. Ceny paliw w tym tygodniu zaskoczą
Olej napędowy tanieje, a benzyna trzyma stabilny poziom. Eksperci są zaskoczeni zmianami na stacjach paliw, ale też gaszą entuzjazm - na wielkie obniżki nie ma co liczyć.
Ceny paliw na totemach stacji mogą zaskoczyć - zwłaszcza, jeśli zwrócicie uwagę na olej napędowy. Średnio za litr "diesla" trzeba teraz płacić 7,14 zł, co jest dużą obniżką względem kwot sprzed kilku dni. Jednocześnie cena benzyny pozostaje stabilna. Skąd więc takie zmiany i czy jest to początek obniżek?
Eksperci wylewają kubeł zimnej wody - na niższe ceny nie ma co liczyć. Ceny paliw nie ulegną wielkiej zmianie
Nieco tańszy olej napędowy jest w zasadzie dużym zaskoczeniem. Cena tego paliwa spadła na niektórych stacjach nawet do poziomu 7-7,05 złotych za litr. Częściej zobaczymy jednak kwoty w przedziale 7,14-7,20 zł za litr.
Niestety tutaj wciskany jest hamulec i dalsze obniżki nie wchodzą w grę. Już teraz takie ceny wchodzą na granice opłacalności sprzedaży detalicznej. Stacje stawiają więc na większy zbyt paliw, nawet kosztem nieco niższych cen.
Nieco mniejsze obniżki zaliczyła benzyna 95
Ta jest tańsza o 3 grosze na litrze, czyli kosztuje 6,61-6,72 zł za litr. Średnia cena zbliża się do 6,68-6,69 zł za litr. Paliwo 98 niezmiennie pozostaje dużo droższe - za litr tutaj płacimy 7,34-7,45 zł.
LPG jest stabilne, ale poszło lekko w górę
Jeszcze kilkanaście dni temu średnie ceny były bliższe 3,10-3,14 zł za litr. Teraz trzeba zapłacić średnio 3,14-3,21 zł, a najczęściej widywaną kwotą jest 3,19 zł. To wciąż dobra informacja dla osób, które jeżdżą na gazie. Użytkowanie samochodów zasilanych tym paliwem pozostaje stosunkowo przyjazne dla portfela i nie obciąża budżetu, co w obecnych czasach jest naprawdę ważne.
Ceny ropy naftowej poszły lekko w górę, ale złotówka nie przegrywa wobec dolara
To właśnie te czynniki wpływają na to, że ceny paliw nie rosną, ale też nie mają przestrzeni do dalszych spadków. Eksperci zauważają, że najbliższe tygodnie przyniosą w tej kwestii brak większych zmian.
Warto przypomnieć, że rok temu ceny paliw wystrzeliły do niebotycznego poziomu. Winowajcą była agresja Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła trwającą cały czas wojnę. Sankcje i działania Unii Europejskiej doprowadziły do stabilizacji cen paliw, zaś wsparcie przekazywane Ukrainie przez kraje z całego świata pozwala naszym sąsiadom odpierać rosyjskiego agresora.