Chevrolet COPO Camaro może mieć 1000 KM, ale na drodze nim nie poszalejesz

Chevrolet COPO Camaro powraca z ofertą na rok 2023. Tym razem klienci mogą wybrać jeden z czterech silników, w tym 10-litrowe V8

Chevrolet COPO Camaro zadebiutował w 1969 roku. Potem gdzieś zaginął w mrokach dziejów, ale powrócił do oferty w 2012 roku. GM przedłużył życie wyczynowej odmiany, przystosowanej do wyścigów równoległych.

W nowej odsłonie zadebiutuje też najpotężniejszy silnik w historii COPO Camaro.

Chevrolet COPO Camaro może mieć ponad 1000 KM, bez doładowania

Żaden z silników topowego, wyczynowego Camaro nie należy do ułomków.

Warto wspomnieć, że najsłabszy z nich to siedmiolitrowe, wolnossące V8, który oddaje kierowcy 470 KM. Nieco mocniejsze jest... mniejsze V8, o klasycznej pojemności 350 cali sześciennych (5,7 litra). Ten jednak ma sprężarkę mechaniczną, dzięki czemu ma 580 KM.

Jeśli jednak Wam to nie wystarcza, to COPO Camaro może być jeszcze mocniejsze. Do tej pory kierowcom musiało wystarczać V8 o pojemności 9 litrów. Teraz General Motors zdecydowało się na ZZ632, czyli jednostkę oferowaną od zeszłego roku jako "crate engine" do projektów tuningowych.

ZZ632 ma 632 cale szcześcienne, czyli... 10,35 litra. Oczywiście to V8-ka i jest wolnossąca. Nie wiemy, ile osiąga w Camaro, ale jako "samodzielny" silnik ma 1004 KM i 1188 Nm na paliwie 93 oktanowym (AKI, po naszemu to 98-ka).

COPO Camaro

Wszystkie modele wyposażone są w trzybiegową skrzynię automatyczną ATI Racing TH400.

Chevrolet Camaro w wersji COPO wyróżnia się z wyglądu - garb na karbonowej masce, opony Hoosier i gama kolorów oraz naklejek informujących, jak potężny silnik pracuje pod maską.

Niestety, z racji wyścigowego przeznaczenia, samochód absolutnie nie ma homologacji drogowej. Przy zakupie dostaniecie tylko paragon, a Chevrolet nie będzie miał nawet numeru VIN.

Można już wnioskować o nowe COPO, ale to nie gwarantuje sukcesu. Jeśli producent przyzna nam slot produkcyjny, trzeba będzie wpłacić 15 000 dolarów zaliczki, żeby zagwarantować sobie samochód.

Ile kosztuje COPO Camaro? To też, podobnie jak osiągi, na razie tajemnica. Wiadomo za to, że w wyposażeniu znajdziecie "wheelie bar" ograniczający podniesienie samochodu przy ostrym starcie, a w opcji jest spadochron hamujący (standard w wersji doładowanej) oraz zestaw podwójnych akumulatorów. Tu nie ma miękkiej gry.