Cupra Born VZ da Wam 326 KM na tylnej osi. Przepraszam, czy można driftować?

Hiszpanie właśnie postawili kropkę nad i. Cupra Born VZ 2024 zamyka gamę tego modelu. Jest mocna, efektowna i... tylnonapędowa. Tego się nie spodziewaliście!

Czy elektryczny samochód może być traktowany jako hothatch? Coraz większa liczba firm idzie w tym kierunku. Dopiero co pisaliśmy o Alpine A290, a dziś możemy podziwiać nowość z Hiszpanii. Cupra Born VZ 2024 to topowa wersja tego modelu. Dostajemy tutaj nie tylko mocniejszy napęd - szereg zmian wprowadzono także w układ jezdny.

Cupra Born VZ ma nowy akumulator o pojemności 79 kWh. Zasięg nie jest tutaj priorytetem

Oficjalnie mówi się tutaj o 570 kilometrach zasięgu na jednym ładowaniu, co jest dobrym wynikiem. Pomaga w tym wspomniany już nowy akumulator, który oferuje 79 kWh (czyli o 2 kWh więcej, niż dotychczas). Zmiana nie jest duża, ale wyższa gęstość energetyczna nowej konstrukcji przekłada się na lepszą wydajność. Maksymalna moc ładowania wzrosła do 170 kW.

Drugą nowością jest silnik. Dostajemy tutaj aż 326 KM i 545 Nm do wykorzystania, a do tego to wszystko trafia wyłącznie na tylną oś. Nic nie wskazuje jednak na to, że latanie bokiem będzie łatwe - chyba pozostanie Wam wyciągać odpowiedni bezpiecznik. A szkoda, bo efektowne zarzucanie tyłem w sportowym z charakteru samochodzie byłoby jak najbardziej wskazane!

Cupra Born VZ 2024

Cupra wprowadziła szereg modyfikacji w układ jezdny, w tym zawieszenie DCC. Ma ono nieco inne nastawy i współpracuje ze lekko przestawioną geometrią kół. Zalety? Lepsza trakcja, większa stabilność i poprawiona precyzja prowadzenia. Poza tym Born dostał nieco inaczej pracujący pedał hamulca, zapewniający lepsze czucie.

Wersja VZ zyskała dwa nowe lakiery

Te zarezerwowano tylko dla odmiany. Mowa tutaj o odcieniach Midnight Black i Dark Forest. Topową wersję rozpoznamy też dzięki unikalnym 20-calowym felgom aluminiowym.

We wnętrzu z kolei debiutują nowe multimedia, z ekranem o przekątnej 12,9 cala. Nowością jest też nagłośnienie przygotowane przez firmę Senheiser o mocy 425 watów.

Choć nowa Cupra Born VZ już ujrzała światło dzienne, to w salonach pojawi się dopiero pod koniec roku. Produkcja ruszy w trzecim kwartale 2024 r., a data premiery na polskim rynku nie jest jeszcze znana. Cena będzie oczywiście odpowiednio wyższa od obecnego topowego Borna.