Czy elektryczny dostawczak to dobry pomysł? PSPA sprawdza TCO, czyli całkowity koszt użytkowania
Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych rozpoczyna akcję "Misja Zerowa Emisja", którą prowadzi wraz z Volkswagenem, Ikeą, H&M oraz No Limit. O co tutaj chodzi?
TCO to "Total Cost of Ownership", czyli całkowity koszt użytkowania pojazdu. Oznacza to, że eksploatacja (paliwo, przeglądy, części) oraz utrata wartości są sumowane, co daje nam faktyczny ogląd na wydatki, które trzeba ponieść przez okres posiadania i wykorzystywania samochodu. Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych wraz z partnerami, czyli Volkswagenem, Ikeą, H&M i firmą spedycyjną No Limit chce udowodnić, że wybór auta elektrycznego do miejskiej logistyki jest bardzo opłacalny.
Koszty to jednak nie wszystko - chodzi tutaj także o walkę o emisję CO2. W przypadku dużych miast w Polsce (ale i za granicą) smog stanowi coraz większy problem, na który duży wpływ ma właśnie transport. W ramach "Misji Zerowa Emisja" na ulice Warszawy wyjedzie elektryczny Volkswagen e-Crafter. Samochód użyczy Volkswagen i jest to jedyny egzemplarz tego auta, który znajduje się w Polsce. Samochód ten będzie użytkowany przez ponad dwa miesiące w różnych formach. Pierwszy segment testów został już zakończony - e-Crafter wykorzystywany był wtedy przez kierowców firmy IKEA do rozwożenia zamówionych przez mieszkańców Warszawy mebli (obsługa B2C, Business to Customer). W drugim etapie testów auto będzie wykorzystywane do zaopatrywania sklepów H&M w ramach działań B2B (Business to business, obsługiwanych przez No Limit). Elektryczny e-Crafter dziennie pokonuje około 70-80 kilometrów, zaś w nocy ładowany jest w bazie No Limit, co ma odzwierciedlać faktyczny profil użytkowania takich aut. Został on utworzony dzięki analizie ponad 200 000 firm. Przykładowo piekarnie czy kurierzy w operujący po mieście faktycznie pokonują dziennie do 100 kilometrów przy właściwym zoptymalizowaniu trasy.
Do projektu dołączyła się także firma Alphabet, która zapewniła aparaturę pomiarową dla samochodów testowych - wraz z e-Crafterem użytkowany będzie także konwencjonalny Crafter z silnikiem diesla, co pozwoli na bezpośrednie zestawienie wydatków. Wyniki badań podsumuje i zweryfikuje PIMOT.
Pierwsze trzy tygodnie użytkowania Volkswagena e-Craftera przez sklep IKEA pokazało, że auto pokonuje około 77 kilometrów dziennie dowożąc zamówienia dla klientów. Średnia prędkość to 32 km/h, a zużycie energii wynosi około 30 kWh. Czas jazdy nie przekraczał najcześciej 7 godzin i 15 minut. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż PSPA postanowiło postawić na ładowanie "z gniazdka". e-Crafter posiada możliwość szybkiego ładowania z DC, aczkolwiek mała liczba stacji nie odzwierciedla faktycznych możliwości użytkowania takiego auta. Porównanie emisji CO2 z konwencjonalnym spalinowym odpowiednikiem nastąpi dopiero po zakończeniu projektu.
W przypadku użytkowania auta dostawczego Volkswagen podkreśla także wagę niższych kosztów obsługi, co ma duży wpływ na TCO. W przypadku elektrycznego e-Craftera klienci w cenie otrzymują 4-letnią gwarancję oraz 4-letni pakiet darmowych przeglądów mechanicznych.