Dacia Spring oficjalnie, czyli najtańszy wóz elektryczny w Europie
Mały, elektryczny crossover z zasięgiem przekraczającym 200 km, ma być najtańszym "elektrykiem" w Europie. Oto Dacia Spring Electric.
Proszę bardzo, przed Wami Renault Kwid K-ZE Dacia Spring. Jest to przystosowany do europejskich wymagań oferowany w Chinach model Renault K-ZE. Ale w niczym nie powinno to przeszkadzać.
Dacia Spring ma 3 734 mm długości, 1 770 mm szerokości (ale z lusterkami), nieco ponad 1,5 metra wysokości i rozstaw osi na poziomie 2 423 mm. To plasuje małego crossovera kawałek za Twingo. I czyni z niej najmniejszą Dacię.
Silnik elektryczny, który ją napędza, ma moc 45 KM (niezbyt dużo) i pozwala rozpędzić się do 125 km/h. Nie wiadomo jak szybko, bo Dacia nie podała oficjalnego przyspieszenia. Po naciśnięciu przycisku "ECO" moc dodatkowo będzie można ograniczyć do 31 KM, a prędkość maksymalną do 100 km/h.
Za zasilanie odpowiada bateria o pojemności 26,8 kWh. Dacia Spring Electric, ładowana z domowego gniazdka, będzie gotowa do jazdy z "pełnym bakiem" w ciągu niecałych 14 godzin. Wallbox skróci ten czas o niemal 2/3. Ale Dacia pozwala też na ładowanie szybką ładowarką o mocy 30 kW. Wtedy będziemy mieli w mniej niż godzinę 80% baterii. Na ile to pozwoli? W pełni naładowany Spring ma zasięg w trybie mieszanym 225 km, lub 295 km podczas jazdy miejskiej.
Mimo niewielkich rozmiarów, Dacia Spring ma mieć sporo przestrzeni w środku i 300-litrowy bagażnik (z możliwością powiększenia do 600 litrów). No chyba, że mówimy o wersji dostawczej, która również trafi na rynek. Tamta zmieści 800 litrów.
Ciekawie zapowiada się kwestia wyposażenia. Dokładniej rzecz biorąc, jego braku. Dacia Spring w podstawowej wersji zapewni centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby i mały ekran komputera między zegarami. Klimatyzacja, system multimedialny Media Nav, elektrycznie sterowane lusterka, czujniki parkowania i kamera cofania znajdą się na liście opcji.
Dacia Spring ma być tania. Jak tania, na razie nie wiemy. Na rynku powinna pojawić się na początku przyszłego roku, ale tylko w wybranych firmach carsharingowych. Odmiana dla klientów prywatnych będzie dostępna od jesieni następnego roku.