Diesel nie umiera! Mercedes widzi w nim duży potencjał
Diesel nie znika - Mercedes widzi ogromny potencjał w oleju napędowym. Jak chce go wykorzystać? Wyjaśniamy to.
Im mniejsze spalanie i im nowocześniejsze technologie, tym czystsze są silniki. Chodzi tutaj oczywiście o emisję dwutlenku węgla i innych szkodliwych substancji. Mercedes twierdzi, że diesel idealnie sprawdza się przy takich wytycznych i nie zamierza rezygnować z jednostek wysokoprężnych. Zresztą Niemcy twierdzą, że byłoby to strzałem w stopę - ogromna część klientów wciąż preferuje takie jednostki napędowe.
Diesel w Mercedesie ma się doskonale. Nowe konstrukcje OM654 i OM656 są kluczem do sukces
Od dawna mówimy, że Mercedes jest jednym z liderów w kwestii silników wysokoprężnych. Nie jest to jednak niespodzianka, gdyż marka ze Stuttgartu była de facto pionierem w tej kategorii, zwłaszcza wśród samochodów osobowych.
Wspomniane jednostki OM654 i OM656, czyli konstrukcja 4 i 6-cylindrowa, cieszą się uznaniem na rynku. Mają dobrą kulturę pracy, są oszczędne i bardzo wydajne. Do tego Mercedes łączy je z układem plug-in hybrid, co owocuje możliwością bezemisyjnej jazdy. Z kolei w momencie, w którym do akcji wkracza diesel, zostajemy z jednostką zadowalającą się znikomą ilością paliwa.
Mercedes stawia na diesle w większych autach
Na przykład nowy Mercedes CLA nie będzie już oferował takich silników. Tutaj kluczowe będą nowe konstrukcje benzynowe, z układem MHEV i PHEV. Diesel pozostaje w grze w większych autach - od Klasy C wzwyż. To właśnie w nich sprawdza się najlepiej, gdyż dostajemy tutaj kombinację idealną do takich samochodów. Mowa o optymalnej mocy i o wysokim momencie obrotowym.
Niemcy twierdzą, że produkcja diesli nie ustanie do momentu, w którym regulatorzy nie tupną mocno nogą. Nie będzie to jednak problemem tak długo, jak takie silniki spełniają wszystkie wyśrubowane wymagania.
Podobną drogą podąża BMW, które również dalej inwestuje w diesle. Te sprzedają się doskonale w Serii 5 i 7, a także w SUV-ach X3, X5 i X7. Marka z Monachium także uznała, że pożegna takie jednostki dopiero w momencie, w którym ich produkcja będzie trudna, droga i utrudniona politycznie.