Nowoczesność? A po co to komu? Amerykanie wolą Challengera od Camaro
Wygląda na to, że styl i emocje wzięły górę nad nowoczesnością. Chevrolet Camaro zaliczył bolesny spadek sprzedaży. Znacznie wyprzedził go Dodge Challenger.
Chevrolet Camaro, które przeciętny Amerykanin może kupić w salonie, to szósta generacja. Oferowana jest od 2016 roku, a od 2 lat w odmianie po liftingu. Całkiem świeża rzecz, trzeba powiedzieć. Do wyboru obecnie są cztery silniki, od 2.0 turbo (278 KM) do 6.2 z kompresorem o mocy 659 KM. Całkiem spory wybór wersji, silników, niezła cena (od 25 000 USD) i atrakcyjny wygląd powinny przekonać klientów.
Ale nie.
Chevrolet Camaro "spadł" o 38,3%
W 2020 zaliczył drugi największy spadek "rok do roku" po Buicku Encore, a powiedzmy sobie szczerze, że Opel Mokka w USA to nie jest hit. Pony Car od General Motors znalazł 29 775 nabywców i lepiej poradził sobie od niego nawet miejski Spark - 33 478 sprzedanych egzemplarzy.
W Stanach rządzi Mustang. W 2020 również najlepiej sprzedającym się samochodem sportowym był Ford. Znalazł 61 090 klientów, ponad dwa razy tyle co Camaro. Ten model dostępny jest 3 lata dłużej - od 2013 roku i od 2017 w odmianie po liftingu.
Ciekawe, jak długo porządzi "konik". Wygląda na to, że dinozaury mają się dobrze. W 2008 roku zadebiutował taki samochód jak Dodge Challenger. W 2008! On wciąż jest na płycie podłogowej pamiętającej Mercedesa. Dostała tylko spory lifting w 2011, wraz z dużym liftingiem Challengera. No. I to by było na tyle, z dużych zmian. Poza tym lekkie modyfikacje są co roku, a wóz jest dostępny w niezliczonej ilości wersji - od 290-konnego 3.6, po ponadosiemsetkonne wersje Demon i SRT Hellcat Redeye. Najwyraźniej ludzie to kupują - Dodge Challenger wyjechał na drogi w liczbie 52 955 egzemplarzy. To również spadek względem 2019 roku, ale tylko o 13%. A w ostatnim kwartale sprzedaż nawet wzrosła "rok do roku" - o dwa procent (Camaro: minus 34%, Mustang: - 21,4%).
Od zeszłego roku mówi się o tym, że Chevrolet Camaro może zakończyć swój żywot w okolicach 2023 roku. Była też informacja o 2026. Przedstawiciele GM na razie milczą, ale muszą mieć twardy orzech do zgryzienia. Mają kultowy i całkiem udany model (choć nowa wersja stylistycznie jest trochę nijaka), w prestiżowym i ważnym segmencie. Trudno byłoby zabić Camaro, ale patrząc na przykład Dodge'a - może wystarczyło wsadzić nowe silniki do starszego nadwozia?