Nowy Dodge Charger będzie spalinowy! Są na to dowody

Zdjęcia, które pojawiły się w sieci, nie kłamią. Dodge Charger Coupe, choć miał być elektryczny, będzie na pewno spalinowy.

Jęk zawodu, który przeszedł po sieci w momencie prezentacji elektrycznego prototypu Dodge Charger Daytona, był głośniejszy niż silnik V8 Hellcat z otwartym wydechem. Zwłaszcza, że choć samochód wygląda obłędnie, ma przedziwny dźwięk, no i w ogóle "to już nie to samo". Całkiem niedawno pojawiły się informacje o tym, że być może samochód dostanie silnik spalinowy. Na zdjęciach, które widzicie, widać zdecydowanie konstrukcję spalinową. I... coś jeszcze.

Dodge Charger ma tunel środkowy

Zdjęcia pojawiły się w sieci na forum Daytona Owners. Pochodzą z fabryki Stellantis i zdecydowanie przedstawiają nadwozie nadchodzącego Chargera w wersji coupe. Bo Dodge Charger znów stanie się dwudrzwiowym nadwoziem.

Na zdjęciach widać kilka ciekawych szczegółów. Ten, który interesuje nas najbardziej, to wyraźnie zaznaczona komora silnika oraz tunel na skrzynię biegów i wał napędowy. Jest też klasyczna "klapka" wlewu paliwa, choć to akurat nie problem, żeby tam znalazło się gniazdo ładowania.

Dodge Charger

Wcześniej pojawiła się informacja, że samochód miałby dostać silnik z serii Hurricane. To sześciocylindrowa, rzędowa jednostka z doładowaniem, która spokojnie zniesie ponad 500 KM.

Na razie nie wiadomo, czy miałaby ona zostać połączona z jakimś elektrycznym wsparciem, czy samochód zostałby "klasyczny". No nie jest to V8, ale zawsze coś.

Zaskakujące zdjęcia

Te zdjęcia zaskakują z jeszcze jednego powodu. Dodge Charger w ogóle nie wygląda tutaj, jakby był do niego planowany napęd elektryczny. Zazwyczaj baterie montuje się w podłodze, a tu nie bardzo znajduje się na nie miejsce. O ile jednak silniki elektryczne są nieduże i łatwo zmieścić je przy osiach, tak zestawy akumulatorów z przodu i z tyłu nie wydają się dobrym pomysłem.

Czyżby więc Dodge szykował się do odwrotu od elektrycznego Chargera? Albo widoczne na zdjęciach nadwozie wraz z płytą podłogową są na tyle elastyczne konstrukcyjne, że przebudowa do "elektryka" nie będzie skomplikowana.

Póki co trzymamy kciuki za nowy model i za to, żeby wyglądał tak dobrze jak model koncepcyjny. I żeby jakoś brzmiał.

źródło: Daytona Owners via carbuzz