Samochód, którego nikt nie kupuje, zyska wersję, której jeszcze bardziej nikt nie kupi. Ale będzie szybszy
Do produkcji trafi Dodge Hornet GLH! Zdziwieni? My czasem zapominamy o istnieniu tego samochodu. A tymczasem na rynek trafi jego sportowa wersja. Szanujemy, choć sądzimy, że niewiele to zmieni w odbiorze tego modelu.
Nad markami Stellantisu ewidentnie zmierzcha widmo Carlosa Tavaresa. Pojawiają się przebiśniegi pomysłów tyleż ciekawych, co niekoniecznie sensownych. Lubimy to w motoryzacji, ale do takich projektów jak Dodge Hornet GLH mamy ograniczone zaufanie.
Dodge Hornet GLH, czyli "Goes jak Hell"
W ogóle pamiętacie o istnieniu Dodge'a Horneta? To taka Alfa Tonale, tylko skrzyżowana z Jeepem Cherokee. Kompaktowy SUV nie zdobył jednak popularności na rynku. Niedawno donosiliśmy, że samochód dostępny jest w śmiesznie tanim najmie.
Tymczasem na rynek zmierza kolejna wersja. Być może na szczycie gamy powinna być właśnie ona, a nie hybryda plug-in. "Zapiep..a jak diabli", w wolnym tłumaczeniu, to nawiązanie do modelu Dodge Omni z lat 80. Był modyfikowany przez Carrolla Shelby'ego i naprawdę szybki, jak na tamte czasy. Miał coś koło 150 KM i ważył tonę.
Dodge postanowił przywrócić tę fantazyjną nazwę w sportowej odmianie Horneta. Poprzeczka przed nim wysoko postawiona, biorąc pod uwagę zmianę rozmiaru i segmentu auta.
Dodge Hornet R/T GLH Concept
A co dostaniemy? Na razie jeszcze nie wiadomo.
Obecnie Hornet w odmianie GT ma 272 KM z dwulitrowego silnika turbo. Albo ponad 290 z hybrydy plug-in. Jeśli weźmiemy pod uwagę osiągi i wrażenia z jazdy, naturalną bazą dla GLH staje się ten pierwszy silnik. Pewnie bez większych problemów można by było podnieść mu moc o 30 - 50 KM.
Do tego zapowiadane modyfikacje zawieszenia oraz hamulców, i mielibyśmy coś w rodzaju Tiguana R. Przy odpowiednich zmianach wizualnych, nawet większych niż w koncepcyjnym Hornecie GLH, samochód miałby jakieś szanse.
O ile amerykańscy klienci jeszcze pamiętają ten samochód, który debiutował dwa lata temu i błyskawicznie przepadł. Firma jednak usiłuje z tym walczyć. "Szerszenie" staniały, wyposażenie z droższych wersji pojawiło się w standardzie, a Dodge chce skupić się na wersjach stricte spalinowych.
Dodge Hornet GLH zostanie pokazany jeszcze w tym roku, na rok modelowy 2026. Nie będziemy więc czekać zbyt długo.
Szkoda, że nie mamy tutaj odwrotnego kierunku. Alfa Romeo Tonale Veloce, z dwulitrowym, ponadtrzystukonnym silnikiem? Chętnie byśmy to zobaczyli.


