Elektryczne GT z klasą. Piëch Mark Zero oficjalnie zaprezentowany
Świetnie wygląda, ma jeszcze lepiej jeździć i jest na prąd. Piëch Mark Zero może być idealnym połączeniem samochodu sportowego i elektrycznego.
Wiele osób narzeka na to, że auta elektryczne zabijają pewne cechy, za które kochamy samochody. W nowych konstrukcjach ciężko jest np. nisko zamontować fotele (ze względu na baterie w podłodze) lub zapewnić odpowiednio angażujące właściwości jezdne. Piëch Mark Zero ma być odpowiedzią na potrzebę elektrycznego GT, będącego perfekcyjnie dopasowanym kompromisem.
Doświadczony startup
Choć Piëch Mark Zero to dzieło startupu, to stoją za nim doświadczeni ludzie - w tym Toni i Anton Piëch, synowie znanego szefa Volkswagena, Ferdynanda Piëcha. Przy współpracy z Rea Stark Rajcicem stworzyli oni samochód typu GT, który wizualnie czerpie z najlepszych pojazdów w historii motoryzacji. Przepiękna klasyczna linia w połączeniu z efektownymi lampami i ciekawymi felgami sprawiają, że Piëch Mark Zero może spodobać się od pierwszego wejrzenia. Tył również urzeka, choć małe lampy giną tutaj nieco w bryle auta.
Piëch nie ujawnił jeszcze wnętrza modelu Mark Zero - możemy się jednak spodziewać, że będzie ono równie klasyczne i "analogowe" w swojej formie, nawet pomimo zastosowania najnowszych technologii.
Sekretem Piëcha Mark Zero ma być modularna płyta podłogowa. Według przedstawicieli marki jest ona bardzo zaawansowana technologicznie i może być wykorzystana w autach z wielu segmentów, w tym w SUV-ach. W przypadku modelu Mark Zero postawiono na ciekawe rozwiązania. Na przykład baterie ulokowano w tunelu środkowym, tak aby obniżyć środek ciężkości i jednocześnie umożliwić niskie zamocowanie fotela. Odpowiednio zgrane jednostki elektryczne (z przodu asynchroniczna o mocy 150 kW i dwie synchroniczne z tyłu, każda o mocy 150 kW) zapewniają łącznie 603 KM oraz, przede wszystkim, właściwości jezdne, przypominające auta spalinowe. Jednocześnie dzięki zastosowaniu nowoczesnych baterii oraz nowatorskiej konstrukcji chłodzenia masa auta wynosi raptem 1800 kilogramów, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na auto elektryczne. Według norm WLTP Piëch Mark Zero może pokonać do 500 kilometrów na jednym ładowaniu.
Więcej informacji na temat Piëcha Mark Zero zostanie opublikowanych jutro po konferencji prasowej marki.