Oto nowe Ferrari BR20, jeden z najpiękniejszych nowych modeli
Ferrari BR20 ujrzało oficjalnie światło dzienne i od razu nas w sobie rozkochało. To unikalny projekt, który ma jedną dużą wadę - powstanie tylko jedno takie auto.
Określenie "Special Projects" w przypadku Ferrari to marzenie każdego pasjonata motoryzacji. Wyobraźcie sobie - wchodzicie do jednego pokoju ze stylistami marki, siadacie do stołu i kreślicie wymarzone auto. Brzmi to jak marzenie? Owszem - i wiele osób je spełnia. Ferrari BR20 2022 to właśnie jeden z takich samochodów, do tego o tak fantastycznej linii, że aż chcielibyśmy zobaczyć go w regularnej sprzedaży.
Ferrari BR20 wywodzi się z modelu GTC4 Lusso
I choć ten tył mógł Was nieco zmylić i sprowadzić na trop modelu 812 Superfast, to jednak z tamtym autem BR20 nie ma nic wspólnego. Idea nabywcy była prosta - stworzyć luksusowe GT, które swoim wyglądem nawiązywać będzie do legendarnej Daytony i do modeli takich jak 410 America czy 500 Superfast.
Standardowe Ferrari GTC4 Lusso, już niestety nieprodukowane, oferowało nadwozie typu shooting brake, z dwoma wygodnymi miejscami z tyłu. Tutaj zrezygnowano z podniesionej linii dachu na rzecz łagodnie opadającej bryły, która zgrabnie przechodzi w efektowny wizualnie tył.
Trudno nie zauważyć tutaj też pewnych inspiracji modelem 599 GTB i wspomnianym wcześniej 812 Superfast, aczkolwiek można śmiało powiedzieć, ze BR20 ma jedną z najbardziej udanych linii w historii nowych Ferrari.
Front także się zmienił
Włoska marka zaprojektowała nowe lampy, które swoją linią nawiązują nieco do najnowszych modeli marki. Szeroki grill z kolei otoczono zgrabnym zderzakiem z delikatnymi przetłoczeniami.
Zmian nie brakuje również w kabinie. Tutaj przede wszystkim zniknęły tylne siedzenia, a ich miejsce zajęła ogromna przestrzeń bagażowa. Kokpit wykończono drewnem i włóknem węglowym, a tapicerka jest z charakterystycznej skóry przeszywanej grubą nicią.
Zestawienie kolorystyczne też nie należy do typowych. Stalowosrebrny lakier w połączeniu ze srebrnymi felgami i brązowym kokpitem tworzy ciekawą mieszankę, nie tak powszechną dla marki z Maranello. Tym bardziej właścicielowi należą się niskie ukłony za niebanalne myślenie.
Sercem tego auta pozostało wolnossące V12, które oferuje blisko 690 KM. Moc trafia na cztery koła, co zapewnia świetne właściwości jezdne i wysoki komfort podróżowania.
GT idealne? Bez wątpienia. Aż chciałoby się, aby ten samochód trafił do regularnej produkcji.