Ferrari F40 LM to biały kruk. Najciekawszy egzemplarz trafił na sprzedaż

Ferrari F40 LM jest rzadkością, ale ta specyfikacja to prawdziwy rarytas. Kolekcjonerzy rzucą się na aukcję RM Sotheby's jak szaleni.

Podczas tegorocznego Monterey Car Week pod młotek trafi jeden z najrzadszych i najmocniejszych modeli z Maranello. Mowa o Ferrari F40 LM. Wyprodukowany przez firmę Michelotto w liczbie zaledwie 19 sztuk, ten wariant wyścigowego F40 był przeznaczony do startów w serii IMSA i FIA GT. Prezentowany egzemplarz, numer 14 z 19, zbudowano w rzadkiej specyfikacji GTC. To oznacza nie tylko większą moc, ale i wyjątkowy status wśród kolekcjonerów.

Historia F40 LM jest bardzo ciekawa z dwóch powodów. Po pierwsze: ten model powstał w czasach, w których Ferrari unikało startu w innych seriach wyścigowych, poza Formułą 1. Nawet romans z długodystansowym ściganiem się nieco zgasł. Dlatego właśnie francuski dealer marki, Ch. Pozzi SA, zdecydował się na przejęcie inicjatywy.

Dzięki współpracy z Michelotto przebudowano początkowo dwa samochody. Ich skuteczność wzbudziła zainteresowanie, a liczba chętnych na F40 LM szybko wzrosła.

Ferrari F40 LM GTC, czyli ponad 760 KM i o 317 kg mniej niż w seryjnym

Pod maską F40 LM znajduje się 2,9-litrowy silnik V8 biturbo. Po pierwsze: wzmocniono go tutaj aż do 760 KM. Dzięki temu zapewnia osiągi nieporównywalnie lepsze od wersji drogowej. Moc na koła trafia za pośrednictwem niesynchronizowanej manualnej skrzyni biegów. Trzeba więc mieć tytanową lewą nogę i ogromne doświadczenie, aby wprawić ten samochód w ruch.

Po drugie: całą konstrukcję odchudzono do granic możliwości. Dzięki bardzo zaawansowanej diecie samochód waży zaledwie 1050 kg. To aż o 317 kg mniej niż standardowe F40. Efekt? Osiągi były abstrakcyjne, a prowadzenie wymagało ogromnego doświadczenia.

Ferrari F40 LM GTC

Przed aukcją samochód przeszedł pełen serwis. Wymieniono zbiorniki paliwa, paski rozrządu i osprzętu, świece zapłonowe oraz filtry. Na kołach pojawiły się nowe opony Michelin Pilot Sport GT Slick S7M.

Historia tego auta robi wrażenie

Egzemplarz o numerze nadwozia 95448 trafił początkowo do klienta ze St. Moritz. Walter Hagmann, pierwszy właściciel, użytkował auto do 2002 roku, a potem sprzedał je i ponownie odkupił w 2007 roku. Samochód regularnie brał udział w wyścigach i eventach we Włoszech, Francji, Hiszpanii oraz Czechach.

Ferrari F40 LM GTC

W 2014 roku Ferrari F40 LM wróciło do Michelotto na kompleksową renowację. Odświeżono silnik, skrzynię biegów i przywrócono oryginalny lakier Rosso Corsa. Od tego czasu auto trafiło do kolejnych kolekcjonerów, m.in. w Las Vegas, Niemczech i w Austrii.

RM Sotheby’s szacuje, że samochód osiągnie cenę od 8,5 do 9,5 miliona dolarów. To może być najdroższy egzemplarz F40 w historii. Jego rzadkość, pełna dokumentacja i wyścigowe dziedzictwo czynią go obiektem pożądania wśród kolekcjonerów.