Fiat 500 Electric przygrywa "Amarcord" w czasie jazdy. Inne marki też powinny pójść w tym kierunku

Fiat 500 Electric przygrywa cudowny utwór "Amacord" Nino Roty jako dźwięk ostrzegający pieszych. Takie rozwiązanie powinny wdrożyć też inne marki. Mam nawet kilka ciekawych pomysłów.

Być może o tym wiecie (a jeśli nie, to zaraz się dowiecie), że Fiat 500 Electric ma unikalny dźwięk ostrzegający pieszych. Tak zwany AVAS jest obowiązkowy we wszystkich samochodach sprzedawanych w Europie. To wręcz niezbędny element wyposażenia, gdyż bez niego piesi lubią przypadkowo wprosić się pod koła samochodu w najmniej oczekiwanych momentach. Oczywiście Włosi do systemu AVAS podeszli w swój własny sposób - postanowili wpleść tam fragment utworu "Amarcord" autorstwa Nino Roty.

Fiat 500 Electric pokazuje, że do pewnych rzeczy można podejść w oryginalny sposób

A jakby "Amacord" Wam nie pasował, to do wyboru będzie kilka innych wariantów. Jakich? Tego jeszcze nie wiemy - potencjalnie pojawią się one w ofercie z biegiem czasu.

Fiat 500 Electric podsunął mi pomysł na ścieżki dźwiękowe dla innych producentów. Na pewno jest to coś, co Elon Musk powinien wdrożyć w Teslach. Znając jego szalone podejście do wielu tematów i chęć zabawy w ciekawe, acz często bezsensowne gadżety (takie jak chociażby tryb świąteczny, czy dźwięki "poduszki-pierdziuszki" po zajęciu miejsca w fotelu), pomysł przyjąłby się w mgnieniu oka. Fiat 500 Electric.

Mam nawet propozycję utworu - tylko jeden pasowałby patetyzmem i charakterem do Tesli.

Przenieśmy się teraz do Korei Południowej

Jak pewnie zauważyliście Fiat w swoim filmie prezentuje dźwięk "przygrywany" przez Hyundaie i Kie. Tutaj jednak też znajdzie się ciekawsze rozwiazanie, potencjalnie bardzo "popowe". Jak być może wiecie Hyundai w ramach submarki IONIQ pracuje z k-popowymi zespołami. Grupa o nazwie BTS nagrała nawet dla nich jeden utwór.

K-pop i jego pochodne są bardzo popularnymi brzmieniami w tym kraju. Nie znam zupełnie tego gatunku, ale idąc na fali niegdyś najpopularniejszego utworu na świecie, stawiam na "Gangnam Style". Swoją drogą - ten utwór ma już 3,9 miliarda (!) odtworzeń na YouTube.

A co mogą wybrać Japończycy?

Postawiłbym na nawiązanie do kultury Japonii - fascynującej i urzekającej. Widać to doskonale w Maździe MX-30 i Hondzie e, minimalistycznych i "alternatywnych" w swojej koncepcji. Idealnie pasowałby do nich więc taki oto motyw. Tym razem jest to dzieło własne.

Przenieśmy się do Niemiec...

Piwo, tłuste jedzenie i naprawdę sporo dobrej muzyki. Tylko jakie utwory możemy przypisać poszczególnym producentom?

Na pierwszy ogień niech pójdzie Volkswagen. Skoro było to przez wiele lat "Das Auto", to postawiłbym na genialny motyw z "Das Modell" autorstwa Kraftwerk. Zresztą ich elektroniczne brzmienie idealnie komponuje się z "popularnymi" i masowo oferowanymi samochodami.

W przypadku Mercedesa mam nieco większy dylemat. EQC i EQV przede wszystkim zapadły mi w pamięć jako "ciężkie" auta (w dosłownym tego słowa znaczeniu), ale "ciężkie" granie do nich nie pasuje. Może więc coś autorstwa zespołu Wolfsheim? Chętnie wcisnąłbym tutaj także "Rock Me Amadeus" pana Falco, aczkolwiek on jako rodowity wiedeńczyk i Austriak raczej nie powinien być mieszany ze sprawami sąsiadów.

Najmniejszy dylemat mam w kwestii BMW. Niebawem dostaniemy elektryczny model z rodziny M, a jak wiemy M-ki są bardzo zadziorne i niekiedy nieprzewidywalne. Na przekór elektrykom niech to będzie więc "Benzin" od cudownego Rammstein.

We Francji opcja jest tylko jedna

I jest nią kompozycja Jaquesa Offenbacha, czyli doskonale wszystkim znany Can Can.

Co zrobić z Wielką Brytanią po Brexicie?

Moim zdaniem tutaj będzie pasować doskonale znany wszystkim motyw z pewnego serialu. Wybaczcie - nie mogłem się powstrzymać.

A na koniec Szwecja i Polestar

Szwedzkie auta mają być bezpieczne, przyjemne i przyjazne. Ciężki metal więc odpada, a jedyną rozpoznawalną opcją pozostaje ABBA. Niech więc będzie "Gimme Gimme Gimme" (a better range after charging).

Właśnie, zapomniałem o Skodzie. A jak Skoda, to...