Fiat 500 od Armaniego? A może błyskotka od Bvlgari? Włosi sprzedają unikalne egzemplarze
Uświetniły debiut tego modelu, teraz trafią na sprzedaż w szczytnym celu. Fiat 500 w wydaniu firm Armani, Bvlgari i Kartell idzie pod młotek. Te trzy egzemplarze będą rarytasami dla kolekcjonerów.
Elektryczny Fiat 500 wszedł na rynek w efektownym stylu. Wraz z produkcyjną wersją zaprezentowano trzy egzemplarze, za projektem których stanęły znane i cenione marki. Włosi zaprosili firmę Armani, Bvlgari i Kartell do stworzenia własnych interpretacji elektrycznego "pięćsetki". Efekty są naprawdę imponujące.
Teraz te samochody trafią pod młotek. Wszystkie trzy egzemplarze będą licytowane 7 grudnia w Miami. Jest to więc dobra okazja dla kolekcjonerów. Nie dość, że mają okazję kupić wyjątkowe auta, to jeszcze mowa o modelu, który nie trafił do amerykańskiej oferty.
Fiat 500 w wydaniu Armaniego, Bvlgari i Kartell, czyli trzy sposoby na styl i szyk
Co jak co, ale Włosi znają się na stylu i na projektowaniu. Już sama elektryczna 500-ka wpada w oko i nie pozostawia niczego do życzenia, a te wersje robią jeszcze lepsze wrażenie.
Armani postawił na klasyczny styl. Czerń i szarość łączą się tutaj w różnych tonacjach, a matowe i błyszczące elementy tworzą surowy charakter. Złotobrązowe wstawki, a także charakterystyczne pełne felgi (nawiązujące jednocześnie do logotypu marki i do klasyki Fiata 500) są idealnym dopełnieniem tego projektu.
Podobna kolorystyka jest też w kabinie, gdzie dodano ciekawe listwy dekoracyjne i ciemnobrązowe elementy ozdobne.
Kartell sprawił, że 500-ka wygląda jak modny dodatek
Jest niebieska, ale ten odcień naprawdę w oko. Do tego ma fantastyczne felgi, które są "motoryzacyjną interpretacją" wzoru znanego z krzeseł tej marki. Ten sam wzór powielono we wnętrzu - tutaj postawiono też na tapicerkę z szarej tkaniny, a także na plastiki w zbliżonym kolorze. Listwa dekoracyjna z kolei koresponduję z wzorem felg i z nakładkami na lusterka.
Trio zamyka Fiat 500 od Bvlgari. Tutaj, jak łatwo się domyślić, jest drogo i luksusowo. Pomarańczowy lakier kontrastuje z ciemnoturkusowym wnętrzem, które przyozdobiono tropikalnymi malowaniami na listwach dekoracyjnych. Ten sam wzór powielono także na boczkach foteli.
Wyróżnikiem wersji Bvlgari są trzy szlachetne kamienie, które wkomponowano w kierownicę. Lepiej więc nie mieć wypadku w tym aucie - scena z filmu z Agentem 007 "Die Another Day" mogłaby stać się rzeczywistością.
Dochód ze sprzedaży trafi do bliżej nieokreślonej organizacji "non-profit", zajmującej się ochroną środowiska
Licytację zaplanowano na 7 grudnia i odbędzie się ona w Miami, a odpowiada za nią De-Pury.