FIAT Panda Cross 4x4 to mały wszędołaz, który daje dużo radości - TEST, OPINIA
Małe i niepozorne auto, a potrafi tak wiele. Co jak co, ale Włosi znają się na tego typu samochodach - Fiat Panda Cross 4x4 jest genialną maszyną, choć sprawdzi się w jednej konkretnej roli.
Jestem pewien, że w Polsce nowej Pandy nie widzieliście od dawna. Nie ma w tym nic dziwnego - wysoka cena i zmieniający się rynek sprawiły, że segment A nie jest już ta atrakcyjny. Ale nie oznacza to, że ten maluch nie bije rekordów sprzedaży. Wybierzcie się do Włoch, a o Pandę zahaczycie co krok. Właśnie tam świetnie sprzedaje się też ten model - to FIAT Panda Cross 4x4, czyli mały wszędołaz, który doskonale sprawdza się przy bardzo konkretnej eksploatacji.
FIAT Panda Cross 4x4 nadaje się do miasta, ale to nie jest jego naturalny habitat
Muszę przyznać, że jestem wielkim fanem tego auta. Jest przyjemne wizualnie, naprawdę wygodne w środku i robi naprawdę dobre wrażenie. Wersja 4x4 podnosi to wszystko do potęgi, gdyż dodatkowo bez stresu możemy zjechać poza utwardzony szlak.
Fiat Panda Cross 4x4 - Test
Z rozmów z Włochami, którzy użytkują takie auta (gdyż znam kilku takowych) wynika, że Panda Cross 4x4 jest dla nich idealną kombinacją. Mogą nią spokojnie pognać na zakupy do sklepu czy przeturlać się po zatłoczonych ulicach miasta bez martwienia się o szukanie dużego miejsca postojowego. Do tego ten zwiększony prześwit (161 mm) sprawia, że nawet wysokie krawężniki nie stanowią tutaj żadnego wyzwania.
Ale nie o to chodzi w tym samochodzie. Jego miejsce jest poza miastem, zwłaszcza w górzystych regionach Włoch. Choć niektórzy myślą, że śnieg na Półwyspie Apenińskim występuje tylko na północy, to nie jest to prawda. Toskanię też potrafi solidnie przyprószyć białym puchem, co dla Włochów może stanowić wyzwanie. Miasta jeszcze jako tako sobie radzą, ale zabawa zaczyna się na górzystych drogach, często w ogólne nie odśnieżanych.
To właśnie tam taki Fiat Panda Cross 4x4 pokazuje swoje możliwości. Dzięki prostemu, ale naprawdę sprawnemu napędowi wjedzie tam, gdzie wiele aut nie dotrze. Do tego niewielkie wymiary pozwalają na komfortowe przeciskanie się drogami o wręcz śmiesznej szerokości.
A wszystko do dostępne jest u nich w dobrej cenie. Zresztą u nas także nie wygląda to źle, gdyż taka Panda kosztuje 75 500 zł. Jest to więc jedno z tańszych małych 4x4, do tego dostępnych - w przeciwieństwie do Suzuki Jimny, którego dorwanie wymaga anielskiej cierpliwości, a teraz także wymusza wybór wersji użytkowej.
Do tego Fiat Panda Cross 4x4 ma pod maską ciekawy silnik
To znikająca już z gamy Fiata jednostka 0.9 TwinAir, czyli dwucylindrowa turbobenzyna oferująca 85 KM. Nie ukrywajmy - to beznadziejny silnik. Terkocze i wibruje, brzmi jak Maluch na sterydach i sporo pali. Ma jednak w sobie tyle włoskiej fantazyjności, że naprawdę ciężko jest mi się do niego przyczepić - pomijając wspomniane zapotrzebowanie na paliwo.
W Warszawie taka Panda "wciągała" 10,3 litra bezołowiowej 95 na setkę. W trasie było nieco lepiej - 5,5 litra przy 100 km/h i 8 litrów przy 140 to względnie akceptowalny wynik. Warto pamiętać tutaj o napędzie i o gorszej aerodynamice, co przekłada się na finalne wartości.
Osiągom ciężko jest cokolwiek zarzucić. Panda rozpędza się sprawnie i jest dynamiczna. Mocy brakuje jedynie w naprawdę trudnym terenie, gdzie trzeba wręcz przysmażyć sprzęgło, aby czasami przejechać przez błoto lub piasek.
A skoro mowa o terenie, to dodam tylko, że napęd ma tutaj trzy tryby pracy, które dostosowują jego działanie do aktualnych warunków, w których się poruszamy. Te ustawienia sprawdzą się jednak wyłącznie w trudnych warunkach.
A wiecie, że Fiat Panda przeszedł lifting?
Zmieniono tutaj kilka rzeczy, głównie w kabinie. Tutaj pojawił się wreszcie system uConnect z 7-calowym ekranem. Nad nim wygospodarowano genialny schowek na telefon, dzięki czemu po podpięciu takowego kablem do systemu nie musimy chować go w uchwycie na kubek czy w kieszeni przed pasażerem.
Delikatnie odświeżono też stylistykę nadwozia, aczkolwiek zmiany są tak skromne, że nawet trudno na nie zwrócić uwagę. W wersji Cross w środku pojawił się za to nowy dekor z przetworzonego plastiku, który ma specyficzną fakturę i kolor. Wygląda jakby był cały czas zakurzony i brudny. Może to jakaś metoda dla osób poruszających się głównie po szutrach i rzadko sprzątających swoje auto?
Ten samochód trafi w gusta określonej grupy osób
Jeśli mieszkasz w górach i potrzebujesz auta, które poradzi sobie przy fatalnej pogodzie, to jest to strzał w dziesiątkę. Na dojazdy do pracy czy do sklepu niczego więcej nie trzeba, a jednocześnie możliwości napędu pozwalają na bezproblemową jazdę poza utwardzonym szlakiem. Praktyczności też nie da się tutaj nic zarzucić - bagażnik oferuje ponad 200 litrów pojemności, a na tylnej kanapie spokojnie przewieziecie dwie dorosłe osoby.
Warto więc pomyśleć o tym aucie póki jeszcze jest dostepne. Nie zdziwię się, jeśli niebawem wersja z napędem na cztery koła na dobre zniknie z gamy. Poza tym wersja Cross już teraz dostępna jest z litrową hybrydą, aczkolwiek tam nie uświadczycie "czterołapa", a wszystkie elementy wersji Cross ograniczają się wyłącznie do wyglądu auta.
SILNIK | t. benz, R2, 8 zaw. |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni |
POJEMNOŚĆ | 875 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | 63 kW (85 KM) przy 5500 obr./min |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | 145 Nm przy 1900 obr./min |
SKRZYNIA BIEGÓW | manualna, sześciobiegowa |
NAPĘD | 4x4 |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona |
ZAWIESZENIE TYŁ | belka skrętna |
HAMULCE | tarczowe went./bębnowe |
OPONY | |
BAGAŻNIK | 225/870 l |
ZBIORNIK PALIWA | 35 l |
TYP NADWOZIA | hatchback |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/4 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 3686/1672/1605 mm |
ROZSTAW OSI | 2300 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1155/450 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | -/- |
ZUŻYCIE PALIWA | |
EMISJA CO2 | |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 12,7 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 164 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 2 lata |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/3 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | (Panda 1.0) 47 500 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 72 500 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO |