Ford Fiesta Active Ecoboost MHEV - „uterenowiony” mieszczuch

Ford Fiesta Active według deklaracji producenta jest „idealny do miasta, gotowy na bezdroża”. Sprawdźmy czy te kilka dodatków może nam pomóc poza asfaltem.

Zdrowy tryb życia oraz aktywne spędzanie wolnego czasu są obecnie bardzo modne. SUVy i crossovery są coraz bardziej popularne, a naczelne hasło je promujące, to zwiększone możliwości  poruszania się poza asfaltem. Z jednej strony więc Fiesta Active zupełnie nie dziwi.

Z drugiej strony, Ford ma małe crossovery. Od dawna w ofercie jest model Ecosport, który technicznie bazuje na Fieście. W zeszłym roku zadebiutował model Puma, który z małego coupé ewoluował w małego crossovera. Który również bazuje na Fieście. No i wspomniany Ford Fiesta Active -  czyli 19 mm wyższa wersja z dołożonymi dodatkowymi plastikami wokół auta. Żeby jeszcze skomplikować całość gamy, model Ecosport jest również oferowany w wersji Active.

Fiesta Active

Nie do końca rozumiem sens podnoszenia Fiesty, bo jest to bardzo dziwne uzupełniane gamy, ale skoro już jest…

19 mm braku różnicy

Zabrałem zatem najmniejszego Forda na polną drogę prowadzącą nad rzeczkę. Nie był to jakiś wielki offroad, ot szutrówka z paroma dziurami. Po kilkudziesięciu metrach jednak zawróciłem w obawie, ze na którejś nierówności w końcu urwę albo zderzak albo coś pod samochodem. Dlaczego? Ponieważ „zwykła” Fiesta jest nisko zawieszona (jakieś 13 centymetrów prześwitu), także zwiększenie tej wartości o 19 milimetrów (do 15,2 cm) nie robi ogromnej różnicy poza asfaltem.

Dla porównania: Ford Puma ma 16,5 centymetra prześwitu a Ecosport 19 centymetrów.

Mamy nawet dodatkowy tryb jazdy. Poza normalny, sportowym, ekonomicznym oraz na śliską nawierzchnię jest tryb jazdy „Droga Nieutwardzona”. I nie mam pojęcia co on powoduje poza uśpieniem kontroli trakcji. Którą możemy w każdym innym trybie również przygasić niezależnym przyciskiem.

Czy w takiej sytuacji w mieście wersja „terenowa” robi różnicę? Tak, nadal można spotkać wyższe krawężniki, do których parkuje się przodem samochodu. Wtedy faktycznie można uratować dół zderzaka. Z drugiej strony nie pamiętam, kiedy ostatni raz w takie miejsce widziałem.

Wnętrze

Kabina jest typowo fordowska i to jest doskonała wiadomość. Fotele przednie są bardzo wygodne, a i miejsca jest pod dostatkiem. Podróż umili nieźle grający system audio Bang & Olufsen nadzorowany przez system multimedialny SYNC 3. Czas mija, a fordowskie multimedia nadal są jednymi z lepiej rozwiązanych na rynku.

Bardzo doceniłem podgrzewane fotele oraz podgrzewaną kierownicę. Mimo, że podczas testu nie było siarczystych mrozów, a ledwo kilka stopni poniżej zera, ogrzewanie nie zachwycało. Potrzeba było kilku kilometrów, aby ciepło pojawiło się w kabinie.

Negatywnie zaskakuje drugi rząd siedzeń. Siedzisko kanapy jest bardzo krótkie i zwyczajnie brakuje przestrzeni. Zarówno na nogi jak i nad głową jest za mało miejsca dla wyższych osób. Dziwi to o tyle, że już od dobrej dekady w większości samochodów segmentu B zazwyczaj siadam „za sobą”.

Bagażnik natomiast jest przyzwoity (niemal 300 litrów) z bardzo praktycznymi haczykami na zakupy.

Trzy żwawe cylinderki

Testowy Ford Fiesta to najmocniejszy wariant silnikowy. Osiąga moc 155 KM oraz 240 Nm momentu obrotowego. Do tego świetna, manualna skrzynia biegów i… mamy bardzo szybkie auto. Już dane katalogowe są dobre: 8,9 sekundy do pierwszej setki i podobno prawie 220 km/h maksymalne. Ale nie to jest najważniejsze. Rewelacyjna jest elastyczność. Dzięki w miarę niskiej masie (1 200 kilogramów) auto na każdym biegu z prawie dowolnej prędkości obrotowej katapultuje się do przodu. Manewry wyprzedzania można rozpoczynać mając niewiele ponad 2 000 obrotów i nie spowoduje to palpitacji serca.

Ale sportowych wrażeń tu nie znajdziecie. Równomierne rozwijanie mocy i ciąg od samego dołu wypłaszczają emocje. Fiesta nie zapewnia też super przyśpieszenia. Nie jest wolna, ale jej usportowiony wariant, ST jest dużo szybszy. I ma zupełnie inną charakterystykę silnika.

Przyjemny nadmiar mocy widoczny też będzie pod dystrybutorem. Portfel wyraźnie odczuje, że silnik się nie przemęcza i dzięki temu konsumuje bardzo rozsądne ilości paliwa.

Zużycie paliwa Ford Fiesta 1.0 Ecoboost MHEV
przy 100 km/h: 5,0 l/100 km
przy 120 km/h: 6,2 l/100 km
przy 140 km/h: 6,8 l/100 km
w mieście: 5,5 - 6,5 l/100 km

Podczas całego testu, na dystansie prawie 800 kilometrów średnie zużycie paliwa wyniosło 6,7 l / 100 km.

Prowadzenie

Na zakrętach nie czuć, że jedziemy podniesionym wariantem Forda Fiesty. Nadwozie nie wychyla się znacząc,o a prowadzenie jest bardzo dobre. Trzeba bardzo przesadzić z prędkością, aby wywołać podsterowność. Z drugiej strony, ujęcie gazu w szczycie łuku spowoduje delikatne narzucenie tyłu. To jednak aspekty graniczne, ważne, ponieważ pokazują dopracowanie podwozia.

Ważniejsze jednak jest zachowanie auta na co dzień. Tu zachowano bardzo dobry balans pomiędzy komfortem, a sztywnością resorowania. Dopiero znaczne ubytki nawierzchni dadzą się we znaki pasażerom Fiesty.

Do zawieszenia mam jedną uwagę. Nawet nie do końca do zawieszenia, ale do zimowych kół. Ford Fiesta Active standardowo sprzedawany jest z oponami 205/45 na feldze 17” (opcja to 205/40 na 18”). Jednak testowy egzemplarz posiadał koła w rozmiarze 195/60R15. Z jednej strony taki rozmiar opon korzystnie wpływał na komfort resorowania. Z drugiej zaś odbierał sporo pewności w zakrętach, gdzie czasami odnosiło się wrażenie, że opona może zaraz "puścić".

Cena

Ile w takim razie Ford Fiesta Active kosztuje? Dużo. Cennik otwiera kwotą 71 400 złotych (bez promocji). Wersja X z silnikiem o mocy 155 KM to wydatek co najmniej 87 600 złotych, a widoczny na zdjęciach egzemplarz nieznacznie przekracza „stówkę”. Co za miejskie auto jest jednak dużą wartością.

Ford Fiesta Active - Podsumowanie

Ford Fiesta Active to bardzo dobry samochód do miasta. Kosztuje jednak bardzo dużo a jego „terenowe” atuty nie ujawniły się podczas testu. Lepszym wyborem będzie zwykła Fiesta, zwłaszcza, że za podobną kwotę możemy kupić „luksusową” odmianę Vigniale.

Zalety
  • dynamiczny silnik
  • niskie zużycie paliwa
  • Dobre prowadzenie
  • Bogate wyposażenie
Wady
  • Wysoka cena
  • Mało miejsca w drugim rzędzie siedzeń

SILNIK t. benz, R3, 12 zaw. + system miękkiej hybrydy
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni
POJEMNOŚĆ 999 cm3
MOC MAKSYMALNA 114 kW (155 KM) przy 6000 obr./min
MAKS. MOMENT OBROTOWY 240 Nm przy 2500 obr./min
SKRZYNIA BIEGÓW manualna, sześciobiegowa
NAPĘD przedni
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ belka skrętna
HAMULCE tarczowe went./bębnowe
OPONY 205/45R17
BAGAŻNIK 292/1093 l
ZBIORNIK PALIWA 42 l
TYP NADWOZIA hatchback
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4068/1756/1495 mm
ROZSTAW OSI 2493 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1219/466 kg
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM 605/1000 kg
ZUŻYCIE PALIWA 5,0 - 5,9 l/100 km
EMISJA CO2 113 - 133 g/km
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 8,9 s
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 219 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 2 lata
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 lat/3 lata
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ 71 400 zł
CENA WERSJI TESTOWEJ 87 600 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO ok. 100 000 zł