Sprzedaż online w jednej stałej cenie. Ford stawia na nową koncepcję

Ford szykuje się na nowe czasy. Przyszłość marki określą słowa: elektryczny, e-commerce i technologie. Spokojnie, silniki spalinowe nie odejdą do lamusa.

Ford coraz śmielej mówi o przyszłości. Ta zapowiada się bardzo ciekawie, gdyż wbrew temu co robią inne marki, błękitny owal stawia na solidny podział pomiędzy autami elektrycznymi, a spalinowymi. Co więcej, szef marki roztaczał także wizję sieci sprzedaży przyszłości, która mocno się zmieni.

Amerykanie rozwijają elektryfikację, ale Ford nie porzuca aut spalinowych

Idea podziału na dwie grupy, Ford Model e i Ford Blue, ma przynieść dużo korzyści. Większość marek stawia na koncepcję  "cała naprzód" w kierunku elektromobilności. Tymczasem Ford także nabiera tempa w tej dziedzinie, ale jednocześnie ciągnie za sobą szereg aut spalinowych.

Ford Model e

Według Jima Farleya, szefa marki, ma to przynieść same korzyści. Pewnych aut nie da się zastąpić elektrykami, a niektórzy chcą mieć po prostu w garażu dwa auta na różne okazje.

Dlatego chociażby wciąż jest miejsce dla nowego spalinowego Mustanga, czy też dużych pickupów z rodziny Super Duty. Oczywiście - Europa rządzi się swoimi prawami, dlatego też u nas elektryfikacja będzie wiodąca, a auta spalinowe powoli znikną z gamy. Wpływaj na to także regulacje, które mają zmusić producentów do wycofania aut zasilanych benzyną i olejem napędowym do 2035 roku.

Ford chce być także silny w kwestii e-commerce

Sprzedaż aut online staje się coraz powszechniejsza. Aby ten proces faktycznie był atrakcyjny dla klientów marki decydują się na nietypowe kroki. Jakie? Na przykład konieczne jest ograniczanie możliwości konfiguracyjnych i tworzenie "prekonfigurowanych" specyfikacji, w których dobieramy tylko pojedyncze dodatki.

Co więcej, sprzedaż online ma mieć jedną wielką przewagę - stałą cenę samochodu. Obecnie w USA powszechna jest praktyka narzucania ogromnym marż przez dealerów. Taki proceder psuje rynek i sprawia, że klienci tracą zaufanie do marki.

W Europie trend ku rezygnacji z rabatów jest widoczny. Kolejne marki wprost komunikują, że auto będzie sprzedawane po cenie katalogowej, a szanse do negocjacji staną się niemal zerowe.

Trzecią kwestią są nowe technologie

To kolejny aspekt, który pozwoli Fordowi na szybszy rozwój. Nowoczesne rozwiązania, opracowywane także z partnerami (np. z Google) sprawią, że użytkowanie auta będzie nie tylko bezpieczniejsze, ale i prostsze. To obecnie jeden z najważniejszych aspektów projektowania nowych aut, nawet tych prostych.

I jeszcze jedno - Jim Farley uważa, że niebawem koncerny motoryzacyjne zaczną ze sobą wojować

Chodzi konkretnie o auta elektryczne za mniejsze pieniądze. W najbliższych latach cena produkcji elektryków ma spaść - i to bardzo. W efekcie zakup dobrego i naprawdę efektywnego samochodu na prąd za około 20 000 euro powinien stać się rzeczywistością.

I to właśnie tutaj dojdzie do największych tarć pomiędzy gigantami rynku, walczącymi o każdego klienta. Niższa i dużo bardziej akceptowalna cena sprawi, że zdecydowanie szersze grono klientów przychylnie spojrzy na auta na prąd i rozważy je jako realną alternatywę.