Ford ma dziwny problem. Skończyły mu się znaczki i plakietki z nazwami modeli

Ostatnie dwa lata to okres wielkich wyzwań dla producentów aut. Ford ma jednak dość nietypowy problem - zabrakło mu znaczków i plakietek z nazwami modeli. Jest to wynik zamieszania u poddostawcy, ale sytuacja ta pokazuje, że choć jedno opóźnienie w całym produkcyjnym ekosystemie może doprowadzić do krytycznej sytuacji.

Produkcja w formacie "just-in-time" to już absolutny standard. Nikt nie trzyma abstrakcyjnej liczby części do aut w zakładach. Docierają one od poddostawców w odpowiedni momencie, aby chwilę później pojawić się na linii produkcyjnej. Taki system sprawdzał się przez lata, aczkolwiek obecny kryzys na rynku doprowadził do wielu dziwnych sytuacji. I w takiej znalazł się Ford - nie z własnej winy.

Amerykańska marka stanęła w absurdalnej sytuacji, w której zabrakło jej znaczków. Tak, mowa o plakietkach z logotypem firmy i z nazwą modelu.

Ford szukał wielu rozwiązań, ale nic nie może zastąpić klasycznych znaczków

Jak zapewne domyślacie się, brak znaczków sprawia, że produkcja w zasadzie staje. Auta są niekompletne i w takiej formie nie mogą trafić do klientów.

Mocowanie znaczków też nie jest takie proste. O ile niektóre (takie jak na przykład logotyp marki) są mocowane na zaczepy, o tyle nazwy modeli to naklejki.

Aby je zamocować trzeba najpierw rozgrzać klej, a później założyć specjalny wzornik na konkretne miejsce w aucie. Karoseria musi być też idealnie czysta, aby klej mógł dobrze związać się z podłożem.

Mocowanie znaczków na parkingu, gdzie auta miałyby czekać na dokończenie, jest więc dużym wyzwaniem. Poza tym kluczowe jest dopasowanie logotypu do specyfikacji, a to najłatwiej zrobić właśnie na linii produkcyjnej.

Ford szukał alternatyw, przede wszystkim w formie druku 3D odpowiednich logotypów i liter. Okazuje się jednak, że jakość takich elementów pozostawia wiele do życzenia.

Ford znaczki

Skąd Ford w ogóle ma taki problem?

Nie jest to wina marki, a raczej kumulacja niefortunnych przypadków. Otóż poddostawca produkujący logotypy w USA, firma Tribar Technologies, zmaga się z problemem wycieku chemikaliów.

Te wydostały się w ogromnej ilości do ziemi, co mogło oznaczać katastrofę środowiskową. Na szczęście odpowiednie działania pozwoliły na powstrzymanie przepływu chemikaliów do wód gruntowych lub do rzek.

Wstrzymana na dość długi okres produkcja sprawiła jednak, że stan magazynowy został wyzerowany, a na linię produkcyjną Forda nie dotarły konkretne elementy.

Ford wyprodukowane auta

Warto dodać, że to kolejna "strzała w kolano" dla tej marki. Ford obecnie przetrzymuje od 40 do 45 tysięcy aut z brakującymi podzespołami z zakresu elektroniki na specjalnych placach. Te auta czekają wciąż na ostatnie elementy, po czym trafią do klientów.