Ford Thunderbird powróci jako elektryczny supersamochód? Są na to szanse!
Ford Thunderbird jaki elektryczny supersamochód? To wcale nie jest wykluczone. Amerykanie sięgają po sprawdzoną nazwę i szykują dla niej ciekawą przyszłość.
Błękitny owal regularnie sięga po nazewnictwo z przeszłości - zwłaszcza w przypadku amerykańskich modeli. Bronco, Mustang i Maverick to "imiona", które od lat towarzyszą marce. Teraz istnieje spora szansa, że Ford Thunderbird powróci do gry, do tego w fascynującym wydaniu.
Otóż Ford Thunderbird może stać się elektrycznym supersamochodem
Teraz honoru takich maszyn broni Ford GT, będący prawdziwym pokazem inżynieryjnych możliwości marki. A to dopiero rozgrzewka, gdyż Amerykanie mają naprawdę dużo ciekawych planów.
Kilka miesięcy temu szef stylistów marki uznał, że czas powrócić do radykalnych prototypów, mających szansę na wprowadzenie na rynek. Poza tym Ford spogląda na konkurentów z rodzimego rynku - a Ci nie zwalniają tempa.
Lada chwila Corvette zadebiutuje w elektrycznym wydaniu, co będzie przełomem w historii modeli. General Motors nie próżnuje i "gotuje" wiele aut na prąd z różnymi logotypami.
Ford Thunderbird mógłby więc stać się odpowiednikiem Corvette, aczkolwiek w nieco bardziej luksusowym wydaniu. Przez lata był to efektowny krążownik szos z mocnym silnikiem pod maską.
Technologia rozwijana przez Forda otwiera wiele możliwości. Mustang Mach-E pokazał, że elektryczny SUV jest strzałem w dziesiątkę. Możemy więc liczyć na to, że gamę uzupełnią kolejne samochody w tym stylu. Poza tym mówi się także o w pełni elektrycznym klasycznym Mustangu, mającym szansę na debiut przy premierze kolejnej generacji.
Ford jest gotowy do pełnego przejścia na prąd
Amerykański koncern jest jedną z wielu marek apelujących do Unii Europejskiej o wprowadzenie zakazu sprzedaży pojazdów spalinowych po 2035 roku. Ford twierdzi, że technologia będzie na tyle rozwinięta, iż przesiadka na auta na prąd nikogo nie dotknie.
W najbliższym czasie poznamy zaś szereg nowych elektryków marki. Ford e-Transit Custom to jedna z nowości. Kolejnymi są takie auta jak elektryczna Puma, czy też samochody na prąd bazujące na platformie MEB z rodziny Volkswagena.
Wszystko to ma pozwolić Fordowi stworzyć bezemisyjne portfolio do 2030 roku, kiedy to z oferty znikną ostatnie spalinowe auta.