Ford włączy podsłuch i puści odpowiednią reklamę. Gdzie? W samochodzie!
Te czasy już nadchodzą i są bliżej, niż myślicie. Wasze multimedia w samochodzie będą mogły wyświetlać reklamy. Ford opatentował system, który dopasuje je do aktualnych konwersacji.
To, że wiele urządzeń nas podsłuchuje i obserwuje, nie jest wielką tajemnicą. Reklamy dopasowane do naszych zainteresowań stały się normą. Z jednej strony to nieco przerażające i męczące, z drugiej jednak oznaczają źródło przychodu dla wielu firm. Ford chce jednak postawić kolejny krok - i to może być ten "jeden krok za daleko".
W amerykańskim urzędzie patentowym pojawiło się nowe zgłoszenie tej marki, które zabezpiecza dość zaskakujący system serwujący reklamy w samochodzie. Co więcej, te będą starannie dopasowywane nie tylko do osoby w aucie, ale też do prowadzonej konwersacji.
Ford chce wprowadzić system reklam w systemie multimedialny. Tak, to nie pomyłka
Do tego nie będą to reklamy graficzne, a dźwiękowe. Koncepcja, którą zawarto w patencie zaskakuje i zarazem przeraża, gdyż jest to nowa i nieeksplorowana przestrzeń dla producentów.
Ford stawia tutaj na rozwiązanie opierające się o wykorzystanie danych, takich jak kierunek podróży, prędkość, aktualna lokalizacja i czas, aby dopasować reklamy okolicznych firm i usług. Te miałyby być odtwarzane w momencie, w którym w samochodzie zapanuje cisza, na przykład podczas konwersacji. Nie wiadomo tylko czy wpływałyby na odtwarzaną muzykę, wyciszając ją lub pauzując.
Niezależnie od wersji, brzmi to jak coś absolutnie koszmarnego i przerażającego. Co więcej, patent wskazuje na to, że Ford mógłby także nasłuchiwać rozmów i wyszukiwać słów kluczowych, aby precyzyjniej dobierać dane reklamy.
Trudno powiedzieć, czy to rozwiązanie będzie powiązane z planowanymi w przyszłości systemami subskrypcyjnymi, czy też nie. Można założyć, że w "bazowej" wersji byłoby to alternatywą dla regularnych płatności dla producenta. Producenci szukają teraz każdego grosza, więc nie zdziwiłoby nas to, że będzie to jednak niezależne od opłat.
Żyjemy w przedziwnych czasach, w których prowadzenie biznesu motoryzacyjnego stało się nie tylko piekielnie kosztowne, ale też i bardzo trudne. Nie ma tutaj miejsca na samochody, które chcemy - zostają tylko te, które się sprzedają. I niestety nie macie co liczyć na zmianę, gdyż tej nie ma na horyzoncie.