Ford zwalnia 3800 osób. Powodem jest optymalizacja i elektryfikacja

Ford zwalnia niemal połowę swoich inżynierów, a także około 1000 osób ze stanowisk administracyjnych. Powód? Elektryfikacja. Jak się okazuje w przyszłości do opracowywania samochodów potrzebna będzie mniejsza liczba osób.

O tym mówiło się od dawna - ale dopiero teraz zaczynamy widzieć efekty zmian. Elektryfikacja staje się głównym celem wielu marek. A do jej przeprowadzenia nie potrzeba wbrew pozorom wielkiej liczby inżynierów. Prostsza konstrukcja samochodów na prąd sprawia, że kolejne marki decydują się na zwolnienia pracowników. Ford ogłosił swoje plany, a te zakładają usunięcie aż 3800 stanowisk.

Aż 2800 inżynierów straci pracę. Ford pokazuje, że elektryfikacja potrzebuje mniejszej liczby osób

Wyjaśnienia marki są proste - samochody na prąd są po prostu prostsze. Ich konstrukcja nie wymaga aż tylu inżynierów, pracujących nad poszczególnymi częściami jednostek napędowych i układów jezdnych. Stąd między innymi decyzja o zwolnieniu aż 2800 osób z tych stanowisk.

Drugą kwestią jest też optymalizacja pracy. Okazuje się, że do tej pory problemem był odpowiedni podział zadań. W efekcie wielu pracowników skupiało się na jedynie niewielkich wycinkach dużego projektu. Przy mniejszej liczbie inżynierów każde stanowisko zostanie lepiej wykorzystane i włoży większy wkład w rozwój nowych aut.

Elektryfikacja Ford 2024

To jednak nie wszystko. Około 1000 osób zostanie zwolnionych ze stanowisk administracyjnych. Tutaj także celem jest optymalizacja miejsc pracy i lepszy podział obowiązków.

Elektryfikacja przyniesie podobne decyzje w innych markach

Ford jest tak naprawdę pierwszym producentem, który otwarcie pokazał istotę problemu. Możemy więc być pewni, że w ślad za błękitnym owalem pójdą kolejne duże marki, takie jak grupa Volkswagena, Mercedes czy BMW.

Warto pamiętać, że w ich przypadku celem jest szybkie przestawienie gamy modelowej na auta elektryczne. Zresztą od 2035 roku nowe samochody spalinowe nie będą mogły już wyjeżdżać z salonów. W efekcie cały proces nabiera obrotów, a najbliższe lata przyniosą szereg trudnych decyzji.

Ogromnym wyzwaniem będzie też znalezienie nowych miejsc pracy przez zwolnione osoby. To specjaliści w dziedzinie, która jest powoli wypierana z rynku. Kluczowa stanie się więc zmiana specjalizacji lub całkowite przebranżowienie. Oczywiście firmy opracowujące technologie dla aut elektrycznych będą chętnie pozyskiwały ludzi z dużym doświadczeniem, aczkolwiek trudno powiedzieć, czy "popyt" na miejsca pracy nie przekroczy "podaży" w postaci ich dostępności.