"Oni to naprawdę zrobią!" Genesis X Convertible może trafić do produkcji!
Zjawiskowy Genesis X Convertible zachwycił mnie w listopadzie 2022. A teraz dochodzi do nas informacja, że ta wizja trafi do sprzedaży.
Marka Genesis bardzo mocno się rozwija. Jednak nie tylko seryjne samochody zaskakują odważną i futurystyczną stylistyką. Prototypy, które firma prezentuje, również "odwracają głowy" wszystkich zainteresowanych motoryzacją. Jeden z nich, Genesis X Convertible, pokazany został nieco ponad dwa miesiące temu podczas Los Angeles Auto Show. I nie było by w tym nic dziwnego - to nie jest pierwszy "X" koreańskiej marki, gdyby nie informacja, że samochód może trafić do produkcji.
Genesis X Convertible. Kiedy możemy się go spodziewać?
Tę radosną nowinę ogłosił nie kto inny, jak Luc Donckerwolke, dyrektor kreatywny marki. Słowa o tym, że zjawiskowy roadster może trafić do klientów, padły podczas dorocznego spotkania Genesisa. A skoro taka informacja dotarła do wielu, wyselekcjonowanych dealerów, to raczej sytuacja jest przesądzona. Tak przynajmniej, w rozmowie z Automotive News, mówi Peter Lanzavecchia, prezes amerykańskiej rady dealerów Genesis.
Samochód miałby kosztować między 200, a 300 tysięcy dolarów i oczywiście być typową "pokazówką" - tzw. "halo car" dla marki. Genesis X Convertible powstałby pewnie w limitowanej liczbie egzemplarzy, być może też na niektóre rynki.
Sam Genesis tego nie potwierdza.
Mimo wszystko, Lanzavecchia nie kryje emocji. Uważa, że kiedy samochód trafi do sprzedaży "zobaczycie wiele Bentleyów Continentali GTC wymienianych na nasze cabrio".
Samochód oczywiście będzie elektryczny i powinien korzystać z najnowszych rozwiązań technologicznych koncernu Hyundai. Część z nich znamy np. z Ioniqa 6. X Convertible mógłby także bazować na modelu G90 - dużej, ultraluksusowej limuzynie. Tam co prawda silniki są spalinowe, ale to nie jest problem, żeby najwyższy model w gamie korzystał z układu, który ma KIA EV6 GT.
Patrząc na modele Ioniq, czy Staria oraz Genesisy, które trafiają do sprzedaży, nie wątpię, że samochód mógłby pojawić się w salonach w niemal niezmienionej formie. Zapewne nieco zmian przejdzie wnętrze, a także konstrukcja dachu. W wizji mamy twardy, składany dach z dużą ilością przeszklenia. Myślę, że w modelu seryjnym możemy się spodziewać miękkiego dachu.
Pytanie tylko "Kiedy" i czy w ostatniej chwili projekt nie zostanie cofnięty.
źródło: Automotive News