Honda Civic XI Sedan. Ciąg dalszy "wycieków" z urzędu patentowego.
Wczoraj poznaliśmy hatchbacka. Dziś pojawiły się wycieki, jak będzie wyglądać Honda Civic XI Sedan. Przypomina bardziej Accorda niż dotychczasową generację.
Jeśli tęskniliście za Accordem, to... możecie tęsknić dalej. Musi Wam wystarczyć Honda Civic XI generacji w odmianie sedan. Zapewne rozmiarami będzie sięgać ostatniego Accorda, który był dostępny w Europie.
W kwestii stylistyki, po tym, jak poznaliśmy hatchbacka, wiemy już że Honda poszła w uspokojenie nadwozia. Wrócono też do klasycznego, trójbryłowego nadwozia. W przeciwieństwie do poprzednika, Honda Civic XI nie będzie liftbackiem z "połową klapy" podnoszoną, tylko tradycyjnym sedanem.
Nie będzie też stylistycznych fajerwerków, których resztki pozostały w odmianie pięciodrzwiowej. Mamy więc klasyczne lampy - przypominają mi Jettę z lat 2010-2015, albo którąś z poprzednich generacji samochodów z Korei. Przód będzie za to identyczny, z wąskimi lampami LED. Tutaj nie nastąpi takie rozróżnienie, jak miało miejsce w latach 2005-2011, kiedy obie wersje były zupełnie inaczej stylizowanymi samochodami.
Zachowawczy charakter Hondy pewnie zostanie zachowany również w odmianach silnikowych. Civic jedenastej generacji w wersji sedan może dostać nieco inne silniki niż hatchback. Słabsze i prostsze, dla bardziej konserwatywnego klienta. Tutaj na 100% trafią hybrydy.
Zgodnie z tym, o czym Wam pisaliśmy, na nowego Civica przyjdzie nam poczekać do wiosny przyszłego roku. W Europie samochód będzie poniekąd łącznikiem pomiędzy hatchbackiem, a Hondą CR-V, zastępując właśnie Hondę Accord. Tę ostatnią na razie możemy sobie co najwyżej ściągnąć z USA.