Honda Prelude powraca do Europy. Sport oznacza teraz hybrydę z dziwną przekładnią
Dobre wieści - Honda Prelude powraca, a to oznacza kolejny sportowy model w Europie. Złe wieści - pod maską znajdziecie hybrydę z automatem. Lepsze jednak to, niż nic.
- Honda Prelude powraca na rynek
- Nowy model trafi do Europy
- Japończycy odkryli karty
Tak, dobrze widzicie, w ofercie tej marki pojawi się sportowe coupe. Honda Prelude po latach powraca do gry, tym razem w zupełnie nowym wydaniu. Ten samochód niestety nie zapewni Wam strzału w plecy z "VTEC-a", ale za to będzie bardzo oszczędny i stosunkowo szybki. A to też brzmi jak niezły zestaw.
Czego możemy spodziewać się po tym samochodzie i kiedy zobaczymy go na drogach? Zobaczcie sami.
Honda Prelude powraca na rynek jako ekologiczna hybryda. Mocy tutaj nie brakuje
Teoretycznie można się nieco smucić. Z jednej strony fajnie byłoby w takim modelu zobaczyć rasowy napęd, na przykład ten z nowego Civica Type R. Z drugiej strony "przystępniejsze" coupe to już wymarły gatunek, a decyzja Hondy może być ogromnym zaskoczeniem.
Japończycy wchodzą na trudny grunt, gdzie w zasadzie nie ma już nikogo. W takim formacie dostaniemy co najwyżej Mercedesa (CLE), BMW (Serię 4) i ostatnie sztuki Audi A5 Coupe. Tutaj mówimy jednak o segmencie premium, a Honda do niego nie należy.
Co więcej, sercem Prelude będzie hybryda znana z Hondy Civic. To oznacza około 184 KM mocy (choć mówi się, że Prelude będzie nieco mocniejszy i zaoferuje 200 KM), przedziwną skrzynię przekazującą moc na koła i naprawdę niskie zużycie paliwa.
Całość opakowano tutaj w przyjemne wizualnie nadwozie
Co prawda w pasie przednim można doszukiwać się pewnych podobieństw do Toyoty Prius, ale akurat to jest dobra rzecz. Linia Prelude nie rozczarowuje i może wpaść w oko. Japończycy niestety nie są jeszcze gotowi pokazać nam finalnego produktu i chwalą się makietami w skali 1:1. Możemy jednak spodziewać się, że wnętrze będzie bardzo podobne do tego z Civica.
Oficjalny debiut Hondy Prelude w Europie odbędzie się podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood w najbliższy weekend. Być może tam poznamy większą liczbę informacji na temat tego ciekawego samochodu. Pod znakiem zapytania pozostaje jedynie jego szansa na rynkowy sukces - oby ten wielki powrót nie zamienił się w równie efektowną klapę.